Czas na kolejną ex-kryptydę z rodzaju „zobacz synku, co tatuś z delegacji przywiózł”. Mowa oczywiście o szlagierowym hicie taksydermistów (zaraz po jackalope’ach i syrenach), czyli Jenny Haniver. I nie ma co latać jak żyd po pustym sklepie – pływającej Jenny nigdy w morzu nie zobaczycie.... za to może dumnie stać u was na półce i zerkać na gości nozdrzami. Dla tych, co tylko obrazki oglądają - zapraszamy do }kryptogalerii{. Jeden ze sławniejszych filmików możecie zobaczyć }tutaj{
Czym dokładnie jest Jenny Haniver i dlaczego może stać tylko na półce?
Czytaj więcej