Wlazl na słup powiesił się na kablu tramwaj przejechał i spadł...

po czym umarł i..............

nagle zdarzyło się coś niesamowitego, dziwniejszego i mniej realnego, niż dobra, polska drużyna futbolowa...

Zmartwychwstał ,podobnie jak jego kumpel Elvis który robił to już wielokrotnie ,gdy już się otrząsną wujek Adolf zorientował się że .....

ktoś ukradł mu bielizne i...........

Okazało się, że to Polacy, bo któż tak dobrze kradnie?

No...może prócz adwokatów i zawodowych złodziej....

I najechał na Polskę...
(To już zaczyna się robić realistyczne )

Bo przecież,to tak II wojna światowa została rozpętana. Gdy Adolf był u bram...znaczy granicy ;p...

Znalazł swą ukochana bieliznę....

...wywieszoną jako maszt jednego z Polskich bunkrów granicznych, w którym trzymano...

ufo..........

Oraz tradycyjnie polski samogon...

...sporządzany właśnie z wyżej wymienionego UFO, ale Adolfa to nie przekonało i rozkazał...

Skonfiskować ten magiczny napój...

... bo miał 2000000000%...

...Po spożyciu tego trunku ,,dzielni'' żołnierze niemieccy zaczęli szarżować konno z szablami na swoje czołgi, później Adolf żeby nie narobić sobie wstydu rozpowiadał że byli to Polacy(na serio tak było na prawdę Polacy nigdy nie szarżowali świadomie wprost na czołgi), niestety...

... nawet on sam w to nie uwieżył, ponieważ polacy aż tacy głupi nie są, zresztą od ciągłego picia są odporni na upicie się, więc...

Polacy ukradli Im czołgi...

... żeby wystrzelić człowieka na księżyc, ale...

postanowili czołg , rozebrać i zezłomować ..........

... żeby mieć na piwko, i wtedy...

Przyszedł pan Adolf....

po czym kupił japońskie piwo tyskie...

... które było z teksasu...

a okazało się że teksas jest tam....

tam to znaczy w Polsce....

a w Polsce powiedzieli że teksas jest tam......

a tak naprawde Teksas był tutaj......

tutaj to znaczy na Sumatrze gdzie Pan Adolf poszukiwał.......