KryptoZoo
Nowe doniesienia o spotkaniach z wilkami workowatymi (RELACJA)
Dodano: 2006-01-18 09:14:13


Tygrys tasmański, zwany też wilkiem workowatym, przebiegł przez drogę na północ od Colac (Australia) około godziny 12:50 [czasu miejscowego] w ostatni poniedziałek [9 stycznia] - doniósł Steven Bennett z Warrion.

Bennett powiedział, że przejeżdżał między Cressy a Warrion, gdy zauważył zwierzę, które według oficjalnej nauki wyginęło w roku 1936.

"Ono przebiegło przez drogę przede mną i zatrzymało się, zanim weszło w krzaki i między wysoką trawę", powiedział Bennett.

Dwudziestoczterolatek powiedział ponadto, że pasy zwierzęcia, ogon i tylne nogi przekonały go, że nie był to pies, zdziczały kot ani lis.

"Zwierzę miało płowy kolor [futra] i nie miało krzaczastego ogona, jego ogon był wyprostowany. Tutaj z reguły można spotkać lisy, one poruszają się nisko nad ziemią i, przebiegając przez drogę, poruszają się jak konie".

"nie przyjrzałem się dokładniej jego głowie, ale była trochę większa niż u brytana (rasa psa - przyp. Ivellios) i dużo szczuplejsza".

Obserwacja zaciekawiła badacza Michaela Mossa, który poszukuje zwierząt od ponad 10 lat. Pan Moss od 18 lat używa ciepłoczułego aparatu fotograficznego w rejonach Otways i Gippsland w nadziei na zdobycie dowodów, że tygrysy tasmańskie i pantery nadal żyją w lasach.

Moss podał, że pan Bennett dokonał obserwacji w cztery tygodnie po tym, jak dwie kobiety przejeżdżające w pobliżu Anglesea doniosły 20 grudnia o pojawieniu się wilka workowatego - "On staje się coraz bardziej wiarygodny".

Moss powiedział, iż jest zawiedziony, że ze swoim aparatem nie uchwycił w rejonach Otways i Gippsland dowodów, jednak nadal jest przekonany o istnieniu dużych kotów i tygrysów tasmańskich na tym terenie.

Jego ostatni materiał filmowy z 1998 roku, na którym według niego widać tygrysa tasmańskiego, został użyty w filmie dokumentalnym, w którym omówiono spotkania z 38 dużymi kotami w ciągu ostatnich trzech lat.