KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Baby Ogopogo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=40&t=1124
Strona 1 z 1

Autor:  Ivellios [ 11 Sie 2007, 15:53 ]
Temat postu:  Baby Ogopogo

W 1914 roku grupa kanadyjskich Indian natknęła się na rozkładający się szkielet niezidentyfikowanego zwierzęcia w pobliżu doliny Nicolas, na brzegu wyspy Rattlesnake na jeziorze Okanagan (będącym rzekomo domem legendarnego potwora Ogopogo). Tubylcy zanieśli zwłoki zwierzęcia bliżej nieznanemu naturaliście, który mieszkał w pobliżu.

Naukowiec-amator, nie tracąc czasu, przystąpił do badania szczątków.

Szkielet był długi na jakieś 150 do 180 centymetrów i ważył około 180 kilogramów. Skóra zwierzęcia była opisywana jako błękitnawo-zielona, ogon zaś zawierał cztery wystające płetwy. Nie było śladu głowy. Naturalista, posiadając jedynie własne przypuszczenia i częściowo rozłożone zwłoki jako podstawę do snucia hipotez, doszedł do wniosku, że szkielet pochodził od martwego manata. Żaden z Indian, którzy odkryli szkielet, nie mógł wyjaśnić, jak takie zwierzę mogłoby żyć (i nie zdechnąć przy tym) na brzegu Okanagan.

Po wielu latach, jakie minęły od tamtego incydentu, mały (obecnie powiększający się) kontyngent kryptozoologów przyjął poglądy, że szkielet odkryty w pobliżu doliny Nicolas nie mógł pochodzić od innego zwierzęcia, jak tylko od młodego okazu Ogopogo. Jako że żaden z naukowców, którzy badali szkielet, nie zakonserwował żadnej kości ani nawet tkanki, po zwierzęciu pozostały jedynie zapiski historyczne.

Źródło: americanmonsters.com
Tłumaczenie: Ivellios

Autor:  Mentor [ 13 Sie 2007, 08:41 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Ehh... Jak zwykle - dowody nie zachowane, zdjęć nie ma :P

Intrygujący jest brak głowy. Z tego co wiem zwierzęta wodne nie odgryzają głow swoim ofiarom. Najwięcej wartości odżyczych jest w brzuchu więc czemu drapieżnik zostawiłby wszystko oprócz łba  ??? Ponadto nie wyobrażam sobie sprytu i wielkości drapieżnika, który byłby w stanie wyrwac 200 kilowego "malucha" kilku (kilkunastu) tonowym rodzicą  :D

Wg. mnie kolejna sprytna mistyfikacja stworzona przez miejscowych. Niestety "naukowiec" uznał to za manata i wszystko im się rypło. Dowody ukryli, fatky zapewne zfałszowali, i wyszli z tego obronną reką - mają teraz "dowody" na istnienie tego zwierzęcia :P

Autor:  user [ 25 Sie 2007, 06:37 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

A skąd wiadomo że rodzice opiekowali się potomstwem ? Mogli je zostawić bez opieki. A oderwania głowy mogły być metodą uśmiercenia.

Autor:  Chupas [ 25 Sie 2007, 07:41 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

http://chupas.diinoweb.com/files/ogopogo.wmv

Autor:  Kiedrzu [ 25 Sie 2007, 08:24 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Fajny filmik....aż można powiedzieć, "tam coś żywego pływa !...to ogopogo"

No niestety nie...niedawno postanowiono "zająć się" tym filmikiem.
Stwierdzono, że owszem....coś płynie pod powierzchnią wody...ale nie jest to żadne żywe zwierze.
Stwierdzono tak ponieważ, to "stworzenie", kompletnie nie zareagowało, na przepływającą obok niego łódź wraz z narciarzem wodnych, który zresztą chwile potem wylądował w wodzie.
Obojętnie, czy byłaby to ryba, wydra czy coś innego, zwierze wystraszyło by się łodzi i zniknęłoby    w otchłaniach jeziora. A tu to "coś" nie robi sobie absolutnie nic z łodzi i człowieka, który wpadł do wody.....ogopogo ma być co najmniej kilku metrową bestią, drapieżną....czemu więc nie skorzystała z nadążającej się okazji, pożarcia tego człowieka....

Autor:  Mentor [ 25 Sie 2007, 09:31 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

user napisał(a):
A skąd wiadomo że rodzice opiekowali się potomstwem ? Mogli je zostawić bez opieki. A oderwania głowy mogły być metodą uśmiercenia.

Niestety mylisz zachowania zwierząt z ludzkimi. Nie ma zwierzęcia które traciło by energie aby tylko zabic bez chęci pożywienia się.

Autor:  Chupas [ 25 Sie 2007, 09:39 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Mentor napisał(a):
Niestety mylisz zachowania zwierząt z ludzkimi. Nie ma zwierzęcia które traciło by energie aby tylko zabic bez chęci pożywienia się.

Są. Orki. Jedyne zwierzęta, które zabijają nie tylko dla pożywienia ale i dla zabawy.

Autor:  Mentor [ 25 Sie 2007, 10:22 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Ale nie osobniki swego gatunku tylko foki :)

Autor:  Sethar [ 25 Sie 2007, 10:42 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Ale to moglo zrobic jakies inne zwierze niekoniecznie przedstawiciel tego samego gatunku.

Autor:  Domimen [ 25 Sie 2007, 11:08 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Cytuj:
Są. Orki. Jedyne zwierzęta, które zabijają nie tylko dla pożywienia ale i dla zabawy.


Masz na myśli film z orką podrzucającą foką dla zabawy?

Cytuj:
Naukowiec-amator


To mówi samo za siebie... Amator mógł źle opisać wygląd zwierzęcia, nie rozpoznać w nim istniejącego, lecz nieznanego mu zwierzęcia... Jednakże historia jest ciekawa - tylko szkoda że takie znaleziska zawsze gdzieś przepadają. Widać, trzeba poczekać na lepszy czas dla kryptozoologów!

Autor:  user [ 27 Sie 2007, 10:49 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Nie mogło być tak , że drapieżnik oderwał główę , ale z jakis celów zostawił resztę ofiary ??

Autor:  Domimen [ 27 Sie 2007, 10:56 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Może głowa zrobiła mu "kuku"? kolec jadowy, ostre zębiska itp.

Autor:  Marchewa [ 28 Sie 2007, 11:01 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

filmik Chupasa był w programie o nessi  gdzie sceptyk stwierdził ze nie ma żadnej reakcji ("potwora" i ludzi płynących) i możliwe że obiekt jest płynącym pod wodą drzewem

Autor:  user [ 28 Sie 2007, 12:37 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Zgadzam się z Marchewa. Człowiek raczej nie powinień być taki spokojny w towarzystwie potworów.

Autor:  Ivellios [ 12 Lis 2008, 13:12 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Ekipa kanału telewizyjnego History Channel badająca jezioro Okanagan w Kanadzie odnalazła niezidentyfikowane zwierzę. Jeden z badaczy, Bill Steciuk, powiedział w wywiadzie dla kanału TV History Channel: "Ono było zwinięte. Naprawdę trudno było dostrzec jakieś cechy wyglądu. Widoczna była mała głowa i prosty ogon bez żadnych płetw. Zupełnie nie mamy pomysłu, co to może być". Okaz został wysłany do zakładu na University of Guelph w Ontario celem zbadania DNA zwierzęcia. Na jakiekolwiek informacje przyjdzie nam jednak poczekać do lutego, bowiem tyle czasu ma trwać badanie DNA zwierzęcia, wtedy też ruszy kolejny program poszukiwań Ogopogo. Ekipa History Channel dysponuje największym spośród wszystkich ekip badawczych budżetem przeznaczonym na badanie jeziora Okanagan. Ma do dyspozycji między innymi helikopter z kamerą na podczerwień oraz sonar. To głównie dzięki zaawansowanemu sprzętowi udało się znaleźć niezidentyfikowane zwierzę. Badacze twierdzą, że może to być młody okaz Ogopogo. Na podstawie: Canada.com Opracował: Ivellios

Autor:  keron [ 13 Lis 2008, 22:28 ]
Temat postu:  Odp: Baby Ogopogo

Jestem nowy i pierwszy raz przeczytałem ten wątek:) I pozwolę sobie na chwilkę powrócić do wcześniejszych wypowiedzi. Orki "bawią" się fokami w tych samych celach co małe kotki myszką nie zabijając jej, po prostu trening. Poza tym naukowcy uważają, ze silne szarpnięcia i uderzenia powodują oddzielenie skóry od mięśni, zerwanie jej przyczepności do ciała..co ma znaczenie kulinarne pewnie:))) Wiele gatunków zabija po prostu niszcząc konkurencje w ten lub inny sposób. Wracając do zwłok z 1914 roku, wszyscy raczej pamiętamy ścierwo wyłowione przez japończyków. Z uwagi na kształt okrzyknięte na chypcika plezjozaurem...ta szyja i mała głowa na końcu, płetwy itd. Wszyscy wiem, ze okazało się lamną długoszparem i mimo potężnej głowy u tego rekina, właśnie jej nie było... przez co pomyłka w określeniu gatunku. Więc podobnie mogło być z głową okazu znalezionego w 1914 przez Indian, wcale głowa nie musiała być odgryziona, urwana itd. Cienkie miejsce, szyja, najsłabsze mocowanie, wystarczy, że przegniły ścięgna i skóra..po prostu mogła odpaść. Tym bardziej, że z relacji wynika, iż ciało było w stanie dużego rozkładu. Fajnie, że teraz coś znaleźli i miło. Pewnie jakaś ryba, możne gad..mało prawdopodobne aby ssak..z uwagi na kształt ciała i pokuszę się stwierdzenie, że nie ptak:)) Ale jeśli to nasz potwór, to chyba z niego nie taki morderca, mała głowa..raczej małe ofiary, rybki itp. Ale świetnie, że ktoś nie odpoczywa i szuka.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/