KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Mamuty - w dzisiejszych czasach?
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=39&t=186
Strona 1 z 4

Autor:  nikifoor [ 17 Maj 2006, 15:12 ]
Temat postu:  Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Jak podaje wszechwiedzaca Wikipedia rosyjscy podróżnicy w XVII czy XVIII wieku donosili z Syberii o tym ze miejscowa ludność poluje od wieków na słonie ( w tamtych czasach nie wiedziano chyba jeszcze o mamutach a żartów by sobie raczej nie robili) do tego jeszcze w czasach II Wojny Światowej piloci kilku samolotów wojskowych donosili o obserwacji szarżujacego stada słoni/mamutów. Oprócz tego wiemy że podczas pewnej wyprawy naukowej całkiem niedawno (bo ok. 10 lat temu) obserwowano samca słonia/mamuta nepalskiego/himalajskiego (nazwano go Raja Gaj) o wysokości bagatelka 4,5 m! Oczywiście owłosionego i posiadające inne charakterystyczne cechy mamutów tak więc nie może to być mutacja słonia indyjskiego. Członkowie wyprawy ocenili całą populacje tych zwierząt na mniej więcej 45 sztuk. Co o tym sądzicie? (nie pytam Spuriusza)

[size=9px][ Dodano: 2006-05-18, 15:39 ][/size]
ej lenie komentować nie obijac się!

Autor:  Kiedrzu [ 18 Maj 2006, 14:08 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

10 lat temu to całkiem niedawno....ale jakoś w krypto-świecie o tym głucho.
Przydałaby sie kolejna wyprawa....

Autor:  nikifoor [ 18 Maj 2006, 15:27 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

czytałem ze jest planowana

[size=9px][ Dodano: 2006-05-19, 14:38 ][/size]
hehe Marek z tego zrobił artykuł nie gniewam się

Autor:  Kiedrzu [ 19 Maj 2006, 13:22 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Więcej szczegółow możesz podać ??....jakiś link lub cuś ??

Autor:  nikifoor [ 19 Maj 2006, 16:00 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

eeee no to wyszperałem z wikipedii "Mamuty" no i z kryptozoologii prv a wogóle jak się te linki podaje???????? no wiem że sie bedziecie śmiać ale nikt mi tego nigdy nie tłumaczył

Autor:  Ivellios [ 19 Maj 2006, 17:42 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Kopiujesz w przeglądarce adres z paska adresu i wklejasz go do posta

Autor:  nikifoor [ 19 Maj 2006, 18:38 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

aaa taki bajer no przypuszczałem że to coś mniej więcej coś takiego ale ja i tak wszystko szukam na google

Autor:  Domimen [ 20 Maj 2006, 09:44 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

To nie jest wykluczone, ale mało prawdopodobne... Słyszałem (możliwe, że na tym forum) o jakiś dowodach w postaci fotografii. Na pewno warto wydać pieniądze i wyjaśnić tą sprawę (apel kierowany do kryptozoologów :) )

Autor:  nikifoor [ 20 Maj 2006, 10:14 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

a to dobre to brzmiało jak odpowiedź na to że wszystkiego szukam na Google :D

[size=9px][ Dodano: 2006-05-20, 18:43 ][/size]
Ivellios musisz zmienić w artykule taj Gaj na Raja Gaj. Sorki

Autor:  Ivellios [ 21 Maj 2006, 19:52 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

OT:
http://www.pzp.avh.pl/viewtopic.php?p=815

Artykuł Nikodema wywołał poruszenie :P

Autor:  Spawn [ 14 Cze 2006, 19:31 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Według mnie ta sprawa jest jedną z najbardziej prawdopodobnych do rozwiązania. Ale znów rodzi się pytanie- skoro ci panowie z ekspedyci mieli zaszczyt oglądać to zwierze ( a po opisie owej obserwacji stwierdzam, że nie była ona chwilowa) nie zrobili jakiś notatek, szkiców etc. Może mieli przy sobie taki wynalazek jak aparat? I dlaczego o tym jest cicho? Ech...niby jest ale i tak tego nikt nie sprawdza. Ta obojętność mnie zabija...

Autor:  nikifoor [ 15 Cze 2006, 11:02 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

"Ivellios" napisał(a):
OT:
http://www.pzp.avh.pl/viewtopic.php?p=815

Artykuł Nikodema wywołał poruszenie :P

Jacie! ten Vinci bje mnie o głowe! 108 godzin na forum!

[size=9px][ Dodano: 2006-06-15, 13:03 ][/size]
gdzie tam o głowe ja jestem karzelkiem w porównaniu z Nim

Autor:  johny [ 15 Cze 2006, 20:06 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

elo jestem nowy o czym tu gagacie na tym forum

Autor:  Gacopierz [ 22 Cze 2006, 11:26 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

O kryptozoologii. Jeśli nie wiesz co to wpisz w wikipiedii "kryptozoologia".
=====================END OF OFFTOP=================

Autor:  nikifoor [ 28 Lip 2006, 07:23 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Oprócz Słonia Nepalskiego i Mamuta Syberyjskiego jest jeszcze jakiś Mamut Tajski ale nic o nim nie wiem.

Autor:  Dawidq [ 17 Sie 2006, 12:21 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Image
Image

co o tym myślicie , bo ja podejrzewam ze sa wzkonane przy tych ekspedycjach w nepalu co znalezli stado sloni nepalskich.

Autor:  Kiedrzu [ 17 Sie 2006, 12:39 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Te zdjęcia pochodzą z cryptozoology.com.
Cóż...nie słyszałem by te zdjęcia były wykonane, podczas nepalskich ekspedycjii...

Autor:  nikifoor [ 17 Sie 2006, 12:44 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Napewno nie te na górze :) Chyba że w Zoo.

Autor:  Kiedrzu [ 19 Sie 2006, 16:34 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

http://www.magia.gildia.pl/news/2006/08/mamuty_powroca
Ciekawy artykuł dotyczący reaktywacjii mamuta.

Autor:  nikifoor [ 19 Sie 2006, 16:37 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

A ja klonowaniu mówię nie! :bumbum: Niech naukowcy lepiej się zajmą szukaniem mamutów.

Autor:  Rads0n [ 19 Sie 2006, 22:48 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

"nikifoor" napisał(a):
A ja klonowaniu mówię nie! :bumbum: Niech naukowcy lepiej się zajmą szukaniem mamutów.


Dla czego ? wiesz ile gatunkow mozna byloby ozywic dzieki tkanka dna...

Autor:  Kiedrzu [ 20 Sie 2006, 08:34 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Być może by się dało nawet ożywić "TWOJE" GOŁĘBIE WĘDROWNE...
Ja jestem za takim przedsięwzięciem, byle tylko powstał taki mamut, a nie duzy słoń bez futra.

Autor:  nikifoor [ 20 Sie 2006, 12:04 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Nie będziemy się w to zagłębiać.

Autor:  Kiedrzu [ 20 Sie 2006, 12:23 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Zresztą i tak to dotyczy mamutów i tak.

Autor:  Dawidq [ 20 Sie 2006, 19:03 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

A ja klonowaniu mówie tak ... 8) oczywiście zwierząt bo ludzie odpadają ..., zgadzam się że można by było bardzo wiele gatunków które "kipnęły" np ta papuga co w 1999 roku była jedna na świecie etraz chyba nieżyje niewiem papugi żyją długo(zależy od gatunku) powinni ją sklonowac i wszczepic innej papudze, chyba że ta papuga jest obojniakiem i może sie zapłodnic :o 8)

Autor:  nikifoor [ 20 Sie 2006, 19:09 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Ta tylko wiesz że taka populacja za długo nie pożyje bo stracą genetyczną różnorodność? Kończymy z T.oW.ioN (tematem o wszystkim i o niczym dla niewtajemniczonych).

Autor:  Schnappi [ 09 Wrz 2006, 22:16 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Za parę dni w nowym temacie umieszczę bardzo, bardzo ciekawą relację dotyczącą tego tematu. Koniecznie przeczytajcie!

Autor:  Kiedrzu [ 10 Wrz 2006, 09:00 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Jeśli masz na myśli temat o mamutach, to już jeden jest i prosze tu umieścić relacje.....
Apropo, są jakieś nowe wieści na temat sklonowania mamuta ?

Autor:  Schnappi [ 30 Wrz 2006, 18:30 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Oto ta relacja. Może już ją czytaliście, ale w tym temacie jej nie ma.

Tekst pochodzi z ksiązki Andrzeja Trepki pt. ,,O zwierzętach inaczej'', rozdz. ,,Mamuty wśród nas?'', str. 166 - 167.
Cytat za: B. Heuvelmans ,,Na tropie nieznanych zwierząt'', str. 339 - 340.

,,Jedną z najczęściej cytowanych w źródłach naukowych jest opowieść rosyjskiego myśliwego, który spędził 4 lata w tajdze. Zaraz potem zetknął się we Władywostoku z charge d'affaires konsulatu francuskiego M. Gallonem i opowiedział mu przygodę, jaką przeżył w roku 1918. Gallon skrupulatnie spisał zeznania, których fragment warto przytoczyć:

W drugim roku mojego pobytu w tajdze znalazłem ku swemu zdumieniu ślady ogromnego zwierzęcia, chcę powiedzieć ogromne ślady, o wiele większe niż jakiekolwiek inne tropy zwierząt, które dobrze znałem. Było to jesienią. Przeszło kilka gwałtownych burz śnieżnych, po których nastąpiły ulewne deszcze. Nie było jeszcze mrozu, snieg topniał, zostawiając na polanach grube pokłady błota. Na jednej takiej dużej polanie [...] zauważyłem [...] ogromny ślad,odciśnięty głęboko w błocie. Miał chyba ze 70 cm długości i 50 cm szerokości, to znaczy nie był okrągły, lecz owalny. Były to cztery odciski, ślady czterech stóp, pierwsza para w odstępie 4 m od drugiej, która miała trochę większe rozmiary. Potem ślady kierowały się nagle ku wschodowi, do lasu [...]. Gdy podszedłem bliżej, zobaczyłem ogromną kupę ekstrementów. Przyjrzałem się im dobrze, składały się z substancji roślinnych.
Jakieś 3 m dalej, w miejscu, gdzie zwierzę weszło w las, widziałem połamane gałęzie, bestia powaliła je bez wątpienia swą ogromną głową, pokonując wszelkie przeszkody, jakie napotykała [...].
Szedłem za tymi śladami przez wiele dni. Odnalazłem miejsca na trawiastych polanach, gdzie zwierzę się zatrzymywało, by kierując się dalej na wschód zniknąc na zawsze. Pewnego dnia zobaczyłem drugi prawie taki sam ślad. Prowadził z północy i krzyżował się z pierwszym. Na przestrzeni kilkuset m wszystko było potratowane, tak jakby zwierzęta były rozdrażnione spotkaniem i gniewne. Potem obydwa ślady wiodły ku wschodowi, jeden w odległości 20 m od drugiego, przy czym mieszały się ze sobą, przeorując wspólnie ziemię po drodze.
Znów szedłem przez szereg dni za tymi tropami, myśląc, że może już ich więcej nie zobaczę, ale byłem też w niemałym strachu, jak ja stanę oko w oko z takimi zwięrzętami? [...]
Pewnego popołudnia poznałem po śladach, że zwierzęta znajdują się niedaleko. Wiatr wiał mi w twarz, co było korzystne, pomyślałem, bo mnie nie zwęszą przy zbliżaniu się. Nagle zobaczyłem zupełnie wyraźnie ogromne zwierzę i, muszę przyznać, przestraszyłem się nie na żarty. Stało wśród młodych drzewek. Był to olbrzymi słoń, z wielkimi, bardzo zakrzywionymi ciosami; o ile mogłem dojrzeć, był koloru kasztanowatego. Miał długie włosy na tylnej części ciała, krótsze z przodu. Powiem, że pojęcia nie miałem o istnieniu tak wielkich zwierząt. Miał ogromne nogi i poruszał się bardzo wolno. Widziałem słonie tylko na obrazkach, ale choć go oglądałem z oddalenia jakichś 300 m, wierzyć mi się nie chciało, że istnieją tak duże zwierzęta. Drugie zwierzę było w pobliżu, mignęło mi tylko parę razy zza drzew. Wydawało mi się równie wielkie
.

[...] Przekazując wspomnianą relację, Gallon skomentował, że myśliwy był osoba zbyt prostą, by wyfantazjować historię o tym spotkaniu. Nie słyszał nawet o mamutach. A słonia znał wyłącznie z obrazków.
Opowieść ta budzi zaufanie. Poręka jej prawdziwości jest umiejscowienie przygody właśnie w tajdze, więc w środowisku według przyjętych wyobrażeń zgoła nietypowym dla mamutów. Każda mistyfikacja powielałaby dobrze znane ilustracyjne rekonstrukcje: włochate kolosy majestatycznie kroczące na tle pustej, bezdrzewnej tundry. A z drugiej strony opowiadanie to odbiega od umitologizowanych wyobrażeń, jakie wyrobily sobie o mamutach - na podstawie zamrożonych cielsk tych zwierząt - syberyjskie ludy z pobrzeży Morza Arktycznego.''

Jak dla mnie ta opowieść brzmi naprawdę bardzo wiarygodnie. Tyle, że to było prawie 90 lat temu.
:?: :)

Autor:  Kiedrzu [ 30 Wrz 2006, 19:02 ]
Temat postu:  Odp: Mamuty - w dzisiejszych czasach?

Phiii....90 lat to nie aż tak dawno temu....w tamtych czasach odkryto okapi, goryla górskiego i kilka innych(chyba !!!) i te stworzenia, mimo tego są uznane za tzw: "świeże bułeczki".

Strona 1 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/