KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=36&t=82
Strona 1 z 2

Autor:  Kiedrzu [ 31 Paź 2005, 21:31 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Co wy sądzicie o tej sprawie wczoraj w "Nie do Wiary" była o tym mowa, że w zachodnio-poł Australii , grasują, wielkie koty.Sytuacja podobna jest też w Wlk. Brytanii, obie sprawy mają sie do tego, ze władze obu państw nie wierzą, albo nie chcą wierzyć i dopuścić do tego by ktoś dowiedział sie o życiu owych bestii.Bestie to to nie są , zwykłe pantery czy też pumy.....lecz zwierzęta nie pasujące do rodzimych faun....Co wy sądzicie na ten temat :?:

Autor:  Ivellios [ 31 Paź 2005, 22:26 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Niestety nie oglądałem tego odcinka :(

Co do pum, too nie są to czasem uciekinierzy z ZOO :?: ;)

Autor:  Kiedrzu [ 01 Lis 2005, 10:06 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Problem z tymi kotami polega na tym , iż nie wiadomo skąd one mogły się tu znaleźć.Z ogrodów zool. na pewno nie uciekły by , bo wtedy by było o tym głośno....Uważam, iż nadmiar spotkań dzikich kotów w Wlk. Brytanii, spowodowany jest dość rygorystycznym prawem, które zabrania trzymania w domach dzikich kotów...co za tym idzie, iż właściciele , bojąc się konsenkwencjii, wypuśczali swe koty na wolność.W Wlk. Brytanii, nie ma drapieżników, pokarmu jest wiele, nawet mówi się populacja jest rozmnażająca się....Co do Australii, w czasie II wojny światowej, żołnierze Brytyjscy stacjonujący w Australii, posiadalo ,jako maskotki pantery i inne koty tego typu....w pewnym momencie nie mieli co znimi zrobić więc je wypuścili na wolność, i tak mamy kolejną stalą populacje....

Autor:  Ivellios [ 06 Lis 2005, 16:32 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Hm... mogły się te pantery łączyć z kotowatymi zamieszkującymi Australię :?:

Autor:  Kiedrzu [ 10 Lis 2005, 21:04 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Niestety, żaden gatunek kotów nie zamieszkuje Australie.......Ludzie to narazie, na tą sprawę spoglądają z przymrużeniem oka, lecz jeśli takie dziecko zostanie rozszarpane, na śmierć przez taką "kicie", może wreszcie ktoś mógłby d*** ruszyć :evil: .

Autor:  Ivellios [ 10 Lis 2005, 21:45 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Niestety, dopiero musi ktoś zginąć, żeby naukowcy łaskawie rzucili okiem na takiego "koteczka". Tak samo jest z wieloma innymi kryptydami...

Są jakieś zdjęcia tych pum :?:

Autor:  Kiedrzu [ 11 Lis 2005, 10:17 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Niestety, nie ma......lecz jest sporo odcisków łap, a nawet odchody.A co do odchodów.....Rolnicy oburzeni tym ,że władze nic nie robią z tymi kotami(rolnicy ciągle tracą przez to zwierzęta hodowlane), postanowili wysłać, znalezione odchody, tychże kotów(odchody to były napewno dużego kota-tak określił miejscowy weterynarz), niestety dostali odpowqiedź iż były to odchody zwykłego psa.....Tym razem rolnicy postanowili zrobić coś innego....wzięli odchody pantery, z najbliższego zoo i też wysłali, z prośbą o pomoc w pozbyciu się kotów.....Odpowiedź jaką dostali była niesamowita, bowiem ponownie określono, iż były to odchody psa !!!!! Widać dokładnie że władze nie chce wypuścić wiadomości iż w Australii jest duża dzika populacja tych kotów !!! :evil:

Autor:  Dominik [ 11 Lis 2005, 17:24 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

mi to wygląda na zachowanie Lamparta. A dotego jest on bardziej agresywny od lwa i Geparda

Autor:  Pawfunia [ 20 Lis 2005, 18:45 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

oto zdjęcie
to moze jest czarna pantera przyplynąc z azji Image

Autor:  Ivellios [ 23 Lis 2005, 17:22 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Wow, nieźle zmasakrowana... :|

Kiedy to zdjęcie wykonano i skąd ono pochodzi :?:

Autor:  Anonymous [ 23 Lis 2005, 19:34 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

nie było mnie trochu, mam złamaną rękę, i to lewą, piszącą. ale co do pumy i zdjęcia, może to być okaz kolekcjonerski, uciekinier, poszukując jedzenia doszedł do farmy i pozabijał trochę np. kózek. :P

Autor:  JanPe [ 23 Lis 2005, 19:35 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

ten post powyżej jest oczywista mój. :!:

Autor:  Kiedrzu [ 26 Lis 2005, 15:01 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Przydało by się jakoś zdjęcie powiększyć :? No ale za to jest to dosyć wyraźny dowód , że kotki w Australii żyją......a dopłynąc to napewno by taki kot z Azjii do Australii by nie dopłynął.

Autor:  Ivellios [ 26 Lis 2005, 16:28 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

W załączniku daję powiększone prze mnie zdjątko...

Autor:  Pawfunia [ 26 Lis 2005, 17:37 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Victoria's Gippsland region.
http://www.thesundaymail.news.com.au/co ... 03,00.html

Autor:  Kiedrzu [ 27 Lis 2005, 14:56 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Dzięki wam za zdjęcia :wink: ....to napewno czarna pantera......A co do koloru tej panterry, to zazwyczaj osobniki hodowane w niewoli czy w w zoo czy też w domach są najczęściej czarne.

Autor:  Punio boi sie chupy [ 03 Gru 2005, 20:53 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Ja chyba wiem , skąd w Angli są pantery.W średniowieczu i w czasach renesansu modne było wsród angielskiego możnowładztwa trzymanie dużych dzikich kotów jako zwierzęta do towarzystwa.Gdy moda mianeła , częsć wypuszczono na wolność , część uciekła ,a pula biologiczna stała się na tyle duża , by rozpocząć nową populację , która tuczyła się na angielskich królikach. Zaczerpnięte z programu Discovery.

Autor:  Kiedrzu [ 03 Gru 2005, 21:01 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

W dzisiejszych czasach, też tak jest.....problem w tym , że wielu w to nie wierzy, a władze, cicho siedzą.

Autor:  Gollum [ 04 Gru 2005, 11:22 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

"Kiedrzu" napisał(a):
w czasie II wojny światowej, żołnierze Brytyjscy stacjonujący w Australii, posiadalo ,jako maskotki pantery i inne koty tego typu....w pewnym momencie nie mieli co znimi zrobić więc je wypuścili na wolność, i tak mamy kolejną stalą populacje....

A Brytyjczykom maskotek pozazdrościli Jankesi, też sobie sprowadzili i mamy. A że Australia jest rzadko zaludniona, to i niwiele było doniesień o ich istnieniu.

Autor:  Kiedrzu [ 18 Wrz 2006, 18:21 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

http://www.cryptomundo.com/cryptozoo-ne ... sightings/

Raport spotkań wielkich kotków w Wlk. Brytanni z ostatnich 6 lat.

Autor:  Schnappi [ 21 Paź 2006, 21:39 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Dopiero będzie, jak zakaz posiadania wielkich kotów w domach wprowadzą w USA.....
Tam w domach w całym kraju trzymają chyba nawet setki tysięcy nie tylko lampartów, ale i tygrysów, lwów......dopiero by było, jakby je wszystkie powypuszczali.. :o :o

Autor:  Kiedrzu [ 22 Paź 2006, 09:01 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Tam też często pupile uciekają...ile razy wyłapywano już tam lwy, tygrysy...WYŁAPYWANO...nie wiadomo ile osobników może jeszcze sie tam skrywać...ale ten problem nie dotyczy tylko kotów...ale także innych zwierząt, przykładowo kangurów/walabii.
Te torbacze są bardzo często widywane w USA na wolności(ludzie trzymaja te kangury jako domowe animale), a nawet w innych krajach np: ostatnio w Austrii myśliwy upolował kangura, też zapewne jakieś zbłąkanego lub porzuconego pupila domowego.

Autor:  nikifoor [ 22 Paź 2006, 14:32 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

"Schnappi" napisał(a):
Tam w domach w całym kraju trzymają chyba nawet setki tysięcy nie tylko lampartów, ale i tygrysów, lwów......

Bez przesady, setki tysięcy to chyba nie... W każdym razie dużo. A z tymi kangurami to prawda, widziałem w programie "Zamieńmy się żonami" jak jedna rodzina (nie taka znowu zamożna jak na amerykańskie warunki) trzymała w domu kangura. Aha, i jeszcze jedno. Te szopy pracze które się pojawiają w ciągu ostatnich 20 lat w Polsce to w dużym mierze uciekinierzy z niemieckich domów, nie tylko hodowli. Ja w zasadzie nie wiem czy taką pumę w Australii można uznać za kryptydę, wszak prawie pewnym jest że zwierzęta uciekły z domów.

Autor:  Kiedrzu [ 22 Paź 2006, 15:13 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Szopy to właśnie w 80% uciekinierzy z hodowli.
A nie z domów.
Owszem szop i w USA i w Niemczech jest uznawany za domowe zwierze(tak jak koati i tamandua), ale nie przesadzajmy....
Zresztą co masz szop do pumy ??

No dobra...ma....i szop i puma szkodzi....ale to już kwestia gustów.

Autor:  Chupas [ 22 Paź 2006, 15:31 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Szop szkodzi?! Niby jak? One tylko czasami nasrają na chodnik albo porozrzucają śmieci z kosza, ale żeby zaraz szkodzić? :)

Autor:  Kiedrzu [ 22 Paź 2006, 15:39 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Ja jestem pasjonatem ptaków, czyli taki ornitolog i niestety szop jest wielkim szkodnikiem zjadającym ptasie jaje i pisklęta.
Mnie to nie obchodzi , że "szopy tak cudnie wygladają", jak dla mnie te stworzenia powinny zostać wytępione z Polski, tak jak norki amerykańskie i jenoty, też notabene uciekinierzy(choć te ostatnie rzadko się ostatnio widuje).

Autor:  Chupas [ 22 Paź 2006, 15:51 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Naturalne Szopy Pracze jedzą ryby, żaby i drobne insekty. Ale gdy ludzie zaczęli je porywać do swoich domów, żeby mieć z nich "pupili", a one pouciekały, musiały znaleźć sobie coś do żarcia. A jak wiadomo wolnopłynących, niezaludnionych wędkarzami płytkich rzek i bagien z rybami pokroju płotek w polsce jak na lekarstwo, więc zadowoliły się jajami z gniazd ptaszków takich jak kuropatwy, kaczki, gołębie i wrony (czyli ptaków, które gniazda mają nisko, kuropatwy to niemal na stole szopa, a wrony też niezbyt wysoko). W swoim naturalnym środowisku (lasy iglaste i mieszane Ameryki PN) szopy bardzo żadko napadają na ptasie gniazda (szop vs matka orzeł - śmierć szopcia murowana).

Więc śmiem twierdzić, że ludzie sami spowodowali ataki szopów na gniazda ptaków.
I zgadzam się z Tobą Kiedrzu - szopy powinny zostać wytępione, ale nie w sensie wystrzelania, a wyeksmitowania do ich naturalnego środowiska.

Autor:  Schnappi [ 22 Paź 2006, 15:56 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Wszystkie gatunki sztucznie sprowadzone do jakiegoś ekosystemu przez człowieka psują w nim równowagę......i powinny być z niego usunięte, choćby nawet trzeba by je było wszystkie powybijać..........

Autor:  Kiedrzu [ 22 Paź 2006, 15:56 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Szopy, właśnie są miłosnikami ptasich gniazd, a przedewszystkim jaj.
Szopy dobrze sobie radzą na drzewach, więc takiemu kosowi czy drozdowi zjeść jaja to żaden problem.
i jeszcze jedno, wydaje mi sie, że wrona by sobie z szopem poradziła ;).
Ale drobnica, nie ma szans.
Przesiedlanie szopów to jak dla mnie strata czasu i zbyt duże koszty.
Szop jest gatunkiem, którego możemy upolować przez cały rok, bez żadnych ograniczen jak w przypadku innych gatunków.

Autor:  nikifoor [ 22 Paź 2006, 17:32 ]
Temat postu:  Dzikie kotki na wygnaniu, czyli co robi puma w Australii ??

Polsce nie są potrzebne żadne drapieżniki, to fakt. Lisy i niemieccy hobbyści nam wystarczą. Jednakże może jestem nienormalny ale te zwierzęta w końcu znalazły się u nas z nie swojej winy, a człowiek jest 100 razy większym szkodnikiem. Taka jest prawda. Myślę jednak że myślistwo powinno być normalną dziedziną gospodarki, bo napewno jest lepsze niż olbrzymie hodowle świń, drobiu i zwierząt futerkowych. Zamiast hodować norki i lisy w syfie który zgotowali im ludzie bo elegantki chcą być modne trzebaby raczej je wszystkie wypuścić do lasów, rozpowszechnić naturalne futra (już lepsze takie niż tekstylia których produkcja szkodzi środowisku na potęgę) i polować na nie regularnie tak aby ich populacja nie rosła zbytnio. Z szopem natomiast jakoś nie wiem co zrobić. Może wyłapać, przewieść do Niemiec i niech Szwaby sami sobie z nimi radzą. A jenot ostatecznie nie jest takim wielkim szkodnikiem tak więc polować na futro. A wilki zostawić w spokoju.

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/