KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Coś w lesie
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=29&t=2855
Strona 1 z 1

Autor:  Savila [ 29 Maj 2012, 13:13 ]
Temat postu:  Coś w lesie

W okolicach bydgoskich przedmieść jest sobie sporawy las. I właśnie na terenie tego lasu dzieją się tajemnicze rzeczy.
Ostatnio nie było tu mocnych wiatrów, więc wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy podczas jazdy rowerem znalazłam przygięte to gleby średnich rozmiarów drzewko. Powtarzam PRZYGIĘTE, nie wyrwane przez wiatr, tylko tak wyglądające jakby duży zwierz z całej pyty oparł się o biedną roślinkę.
Podczas innego z moich wypadów widziałam też coś wyglądającego jak ślad długich (w liczbie 3 do 4) kościstych palców. Nie przyglądałam się temu zbytnio, bo wzięłam to za odbite gałązki czy coś. I o ile drzewko widuję ciągle (jeżdżę regularnie na rowerze, a drzewo jest przy samej ścieżce), to śladów już nie znalazłam.
Wczoraj na wycieczce rowerowej usłyszałam coś dziwnego. W tych rejonach lasu żyją głównie małe ptaki i gryzonie, więc ciche szelesty w trawie to norma. Ale łomot dużego, czworonożnego zwierza zbiegającego ze wzgórza już raczej się do normy nie zalicza. (Uprzedzając Wasze pytania: w tym lesie dziki mieszkają bliżej bagna i siedzib ludzkich, a sarny i zające w szkółce leśnej. Mam to już obcykane. ;)) Moja mama też to usłyszała i poradziła mi, bym uważała na te zwierzaki, czymkolwiek by nie były. Wzięłam duży, ciężki, ostry patyk i poszłam na polankę, obok której to usłyszałam, by wypełnić swój kryptozoologiczny obowiązek :D. Znalazłam głównie myszy i jeże, więc dałam sobie spokój.
Potem wyruszyłam na krótki spacer leśną ścieżką. To co zobaczyłam, nieźle mną wstrząsnęło :o. Z lasu (tudzież pierd****ej głuszy) wylazła ciemna postać, trzymająca się nienaturalnie prosto. Myślałam, że to człowiek, ale coś w ruchach mi nie pasowało. I dlaczego wyszedł z lasu. Istota stanęła pośrodku ścieżki, rozejrzała się. I gdy mnie dostrzegła, ruszyła w moją stronę. Ruszała kończynami sztywno i gorączkowo, jak zepsuty robot.
Domyślacie się pewnie, co się stało.
Mogłam zaczekać, by dowiedzieć się, co to.
Mogłam zdzielić to coś kijem.
Ale nie.
Zaczęłam spieprzać.
Nikt z rodziny mi nie uwierzył. Po drodze do domu cały czas patrzyłam, czy nic na mnie nie wyskoczy.
Dziś w szkole zabroniono nam chodzić do lasu czy nawet niezabrukowanymi ścieżkami, ze względu na dziki łażące po ulicach i ogródkach. I sobie pomyślałam: czy one uciekły z lasu z głodu... czy ze strachu?
Proszę, powiedzcie mi, co o tym sądzicie. Dawno mnie nic tak nie ruszyło. Jestem naprawdę przerażona.

Autor:  Herr Klebstoff [ 29 Maj 2012, 15:52 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Cytuj:
Wzięłam duży, ciężki, ostry patyk


Ahah :laugh:

Cytuj:
Ruszała kończynami sztywno i gorączkowo, jak zepsuty robot.


Bez urazy, ale mi to wygląda na zwykłego menela... Postaraj się o jakieś zdjęcia/filmy śladów albo i postaci, jeśli ją zobaczysz.

Autor:  Nevada [ 29 Maj 2012, 18:22 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Nie wiem co myśleć...historia jak z kafeterii....lol tak wchodze na takie strony by się pośmiać ;)

Autor:  SWAT [ 29 Maj 2012, 20:15 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Sam miałem akcję z uciekaniem, ale twoja jest na tyle nieprawdopodobna, że aż śmieszna.
Nie wiem czy Ci wierzyć, czy nie. Mam mieszane uczucia co do tego.
Ale w sumie nie mam nic do stracenia, aby Ci uwierzyć. Opisz to najdokładniej jak możesz, szatę, elementy jakieś itp. jak najszybciej możesz, żeby Ci z głowy nie uciekły.

Autor:  WoJtAssss [ 30 Maj 2012, 09:02 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Co dokładnie widziałaś? ,sylwetka , kształty od której strony to widziałaś z tyłu , z boku z góry , z dołu , jednym słowem napisz wszystko co jeszcze pamiętasz, ale mówisz tutaj prawdopodobnie o humanoidzie a to raczej nie realne . Może jakaś hybryda dzika czy lisa to jeszcze ale coś człekopodobne..... :?

Autor:  SWAT [ 30 Maj 2012, 10:34 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Ja jako pasjonat ufologi, mogę tu też stawiać na jakąś odmianę szaraka. Ale to również mało prawdopodobne.
Ot, gościu po prostu wyszedł z lasu na ścieżkę, rozejrzał się i ruszył w kierunku miasta, a że ty tam stałaś... Raczej dziwne by było, jakby z tego względu specjalnie ominął Cię wielkim łukiem po jakiś chaszczach. Dlaczego wyszedł z lasy? Cóż, ja na spacery też nie łażę idealnie ścieżkami. Wolę chodzić po lesie, nie po ścieżkach.

Autor:  Nevada [ 30 Maj 2012, 11:56 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

A godzina? Jest kluczowa, bo wiadomo,że o 20 czy nawet 21 nie jest jeszcze tak ciemno,ba jest wystarczająco jasno by odróżnić człowieka od każdej innej rzeczy...A co do śladów, chyba nie myślałaś,że będą tam wiecznie...

Autor:  zarack [ 30 Maj 2012, 17:44 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Cytuj:
I sobie pomyślałam: czy one uciekły z lasu z głodu... czy ze strachu?


Jaka groza.

No raczej wydaje mi się, że przesadzasz i to strasznie. Podjarałaś się własnymi wymysłami i wystarczyło cokolwiek i widziałaś co chciałaś.

Cytuj:
Ale łomot dużego, czworonożnego zwierza zbiegającego ze wzgórza już raczej się do normy nie zalicza.


To jest w ogóle dziwne... Wydaje mi się, że jak najbardziej zalicza się - do normalnego ostatnio zalicza się nawet bieganie takich zwierzaków po mieście.

No ale chętnie zobaczyłbym te ślady, przewrócone drzewo itp.

Autor:  Savila [ 31 Maj 2012, 06:28 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Gdy pisałam tego posta, to rzeczywiście byłam chyba zbyt "podjarana", ale już sobie to przemyślałam na spokojnie.
Sylwetkę widziałam z boku gdy wychodziła, i z przodu gdy na mnie biegła.
SWAT napisał(a):
Ot, gościu po prostu wyszedł z lasu na ścieżkę, rozejrzał się i ruszył w kierunku miasta, a że ty tam stałaś... Raczej dziwne by było, jakby z tego względu specjalnie ominął Cię wielkim łukiem po jakiś chaszczach.

No cóż, gdyby chciał iść do miasta, to by poszedł w drugą stronę.
Image
Niebieskie kółko to ja, czarne to ta postać (zanim zaczęła biec). Zielona strzałka prowadzi do lasu, lawendowa do miasta.
Teraz muszę się śpieszyć, odpiszę później.

Lewandowa ?! A co się stało ze standartowymi kolorami? :mrgreen:

Autor:  MarcinK [ 31 Maj 2012, 15:14 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Cytuj:
Ruszała kończynami sztywno i gorączkowo, jak zepsuty robot.

To był Minicon, ale dopiero w lesie nadepnął na niego Starscream ;)

Cytuj:
. I sobie pomyślałam: czy one uciekły z lasu z głodu... czy ze strachu?

A może zakochało się w jakiejś ludzkiej kobiecie?

Bez urazy ale opisz dokładniej wygląd tego stworzenia.

Autor:  Herr Klebstoff [ 31 Maj 2012, 18:50 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Cytuj:
lawendowa do miasta.


A nie można po ludzku napisać, że szara? ;D

I dalej czekam(y) na zdjęcia.

Autor:  WoJtAssss [ 01 Cze 2012, 13:33 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Savila napisał(a):
Teraz muszę się śpieszyć, odpiszę później.


Bez urazy ale równie dobrze można było napisać "czekajcie ale muszę wymyślić jakąś dobrą bajeczkę" :)

Autor:  Alert Ruż [ 01 Cze 2012, 22:14 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

WoJtAssss napisał(a):
Savila napisał(a):
Teraz muszę się śpieszyć, odpiszę później.


Bez urazy ale równie dobrze można było napisać "czekajcie ale muszę wymyślić jakąś dobrą bajeczkę" :)


Może po prostu zostawiła makaron na gazie :lol: .

Twoja historia przypomniała mi te wszystkie sny gdzie mnie goni Bigfoot/Yeti/jakiś ich kuzyn. Straszne są :C. Więc wiem jak to jest 8) !
Na razie się nie wypowiadam, czekam na więcej szczegółów. Jednak pragnę zauważyć, iż często ci się coś przytrafia :D .

Autor:  Herr Klebstoff [ 02 Cze 2012, 14:50 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Coś czuję Alert, że będzie dla Ciebie robota ze szkicem :D

Autor:  Nevada [ 04 Cze 2012, 18:32 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Coś czuje,że autorka tematu straciła zapał......Można w końcu dostać te zdjęcia? Nawet zwykłego kamienia, ale żeby coś było......

Autor:  umbra [ 07 Lip 2014, 23:22 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

jestem tu nowa ale już widze ze salvia przez ostatnie kilka lat to juz zlozyla raport ze spotkan z przynajmniej 3ema kryptydami. moze ktos tutaj ogląda za dużo horrorów.

Moderacja:
1. Nie odkopujemy starych postów, jeśli twój post nic nowego nie wnosi do tematu
2. Staramy się pisać poprawną polszczyzną, to jest nie robimy ortów oraz zdania zaczynamy z wielkich liter.
3. Za nie przestrzeganie tych dwóch punktów, będą ostrzeżenia (3=ban :< )

Autor:  BiGi [ 08 Lip 2014, 08:19 ]
Temat postu:  Re: Coś w lesie

Niemo to jak odkopać temat sprzed 2 lat, nie mając nic ciekawego do powiedzenia. Kalendarz umi obsługiwać, he?

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/