Kryptozoologia
 
Obecny czas: 28 Mar 2024, 15:34

Wszystkie czasy w strefie UTC






Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 134 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 25 Sty 2009, 22:54 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
Ariena napisał(a):
Więc w tym momencie działasz w sprzeczności z prawami natury.

Dlaczego działam w sprzeczności z prawami natury? W ogóle co to są prawa natury? Natura je kiedyś spisała? ...nie? No właśnie - to człowiek wymyślił sobie takie pojęcie. W naturze nie ma praw, definicji, dekalogów, ustaw ani nic z tych rzeczy. To wszystko się po prostu "dzieje". Nikt tu nic nie ustala. To człowiek wymyślił sobie, że silniejszy gatunek ma prawo przetrwać. To człowiek wymyślił sobie, że natura należy do niego. To człowiek wymyślił sobie, że za to wszystko odpowiada i musi jednocześnie dbać, ale może też korzystać. Człowiek wymyśla sobie tak wiele rzeczy, tylko i wyłącznie po to by usprawiedliwać samemu sobie swoje własne uczynki. Człowiek wymyślił bogów, dobro, zło, humanitarność, brutalność, prawa natury, prawa zwierząt, prawa człowieka... Właściwie wszystko co można nazwać, a nie istnieje, wymyślił człowiek.

I po co?

Ja się nie kryję, że nienawidzę ludzi i życzę im rychłej śmierci. Nie czuję potrzeby usprawiedliwiać tego ideologicznie, wymyślać jakichś dziwnych argumentów, że działam zgodnie z prawami natury bo człowiek zanieczyszcza środowisko/zabija moich małych braci/chce zrobić autostradę w dolinie Rozdupy/robi cośtam innego "złego"/. To jest po prostu dla mnie dobre! Nie działam ani zgodnie, ani przeciw prawom natury - bo coś takiego po prostu nie istnieje. Zastanawia mnie ile czasu jeszcze minie, zanim przeciętny Kowalski pojmie, że to wszystko się tylko i wyłącznie po prostu dzieje...    

_________________
Kryptozoologia


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 25 Sty 2009, 23:06 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 18 Lip 2008, 08:14
Posty: 252
o zacznij od siebie, daj dobry przykład:))

A nie wiem czy widzieliście ten filmik, nawet nie wymaga komentarza, Ajris nie oglądaj.
http://adam.owczarz.wrzuta.pl/film/gFvJ ... a_delfinow


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 25 Sty 2009, 23:24 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
keron napisał(a):
o zacznij od siebie, daj dobry przykład:))

Cóż za wyrafinowana odpowiedź... niestety, pozbawiona jakiegokolwiek sensu - kilka zdań wcześniej zaznaczyłem, że nie uważam się za człowieka...

keron napisał(a):
A nie wiem czy widzieliście ten filmik, nawet nie wymaga komentarza, Ajris nie oglądaj.
http://adam.owczarz.wrzuta.pl/film/gFvJ ... a_delfinow

I co, penis length +10? To ja też się tak pobawię: http://pl.youtube.com/watch?v=8WTSUGetKFc
Mogłem w sumie wkleić jakieś arabskie odżynanie głów porwanym, tudzież jakiegoś snuffa...

_________________
Kryptozoologia


Ostatnio edytowany przez Chupas, 25 Sty 2009, 23:28, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 08:31 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 18 Lip 2008, 08:14
Posty: 252
To wszystko się po prostu dzieje, w naturze nie ma praw?? Jezu jakie bzdety, a na końcu paść i płakać dlaczego jestem człowiekiem? W naturze jest pełno reguł, praw a nawet obowiązków. Że człowiek nazwał je prawami natury i co z tego. Jakoś musi je nazwać aby choć móc o nich mówić. Człowiek nazwał konia koniem a stół stołem. Bo inaczej musiał by mruczeć dwa razy chcąc wyrazić się na temat konia a trzy raz na temat krowy. Więc dane zwyczaje zwierząt, prawa panujące w stadach po prostu nazwaliśmy. Ale możesz pozostać przy mruczeniu ..będzie Ci pasowało:)) Czy w stadzie lwów nie ma praw, obowiązków, jasne, że są i jak mamy o nich mówić, nazwać je inaczej niż prawa natury, pewnie, że możemy. Dlaczego członek stada szympansów który nie dopatrzył swoich obowiązków może być ukarany przez resztę społeczności a nawet przegoniony ze stada .... dlatego, że nawet zwierzęta wiedzą , że są określone prawa. Człowiek wymyślił sobie, że silniejszy ma prawo przetrwać?? Nie wymyślił sobie tylko wie, że tak jest. W zbiorniku gdzie występuje sandacz i szczupak, ten pierwszy wypiera drugiego. Jest wyżej rozwinięty ewolucyjnie i lepiej przystosowany, więc słabszy po prostu ginie. Tak tak ..ewolucji też nie ma .. przecież to nasza nazwa. Normalny człowiek wie, że natura nie należy do niego tylko on należy do natury. A zgadzam się, że odpowiada za nią i musi jednocześnie umieć z niej korzystać. Ale to już napisali w Piśmie Świętym.
A najbardziej rozbawiło mnie to... „nienawidzę ludzi i życzę im rychłej śmierci”. Rzecz jasna w założeniu, że ja nie jestem człowiekiem:)))))) Więc tylko Wam życzę śmierci, mnie to nie dotyczy. Jaja i egoizm.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 09:10 
Quizodawca
Quizodawca
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2008, 18:24
Posty: 180
Miejscowość: Ruda Śląska
Ok, w naturze sie poprostu dzieje. Ale to co sie dzieje jest w jakiś sposób uporządkowane. Nawza "prawa" może mylić; mi nie chodzi o to, że tak (jak to przewidują owe prawa) musi być i koniec, tylko o jakąś wypadkową tego co się dzieje. Mniejsze czy większe uogólnienie procesów przyrody.

Ps. Nie mieszajmy w tą dyskusję jakiś pojęć metafizycznych itp. bedących kwestią wiary.

_________________
"But this darkness is really full of light"

"Jeśli wszyscy myślą tak samo, to ktoś nie myśli wcale." Gen. George Patton


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 09:49 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Lip 2008, 12:46
Posty: 79
Cytuj:
Jednak ja ludzi nie lubię (powodów nie brakuje) i w moim własnym interesie jest wyrżnięcie w pień 95% cywilizowanej populacji ludzkiej.

Chupas podpowiedz czy to nie jest ta teoria takigo jednego gostka związanego z mitem globalnego ocieplenia?
Cytuj:
A nie wiem czy widzieliście ten filmik, nawet nie wymaga komentarza, Ajris nie oglądaj.
http://adam.owczarz.wrzuta.pl/film/gFvJ ... a_delfinow

W filmiku nie widzę nic złego. Ci ludzie łowiący delfiny muszą zarabiać, muszą wykarmić swoje rodziny. A co do samego zabijania, jak nie idzie zabić delfina w inny sposób to trudno...
Cytuj:
Bo taki na przykład Chupas nie czuje żadnej więzi ze swoim gatunkiem i nie chce być nazywany człowiekiem.

Chupas nie obraź się ale to mi zakrawa pod chorobę psychiczną.
Cytuj:
Dlaczego działam w sprzeczności z prawami natury? W ogóle co to są prawa natury? Natura je kiedyś spisała? ...nie? No właśnie - to człowiek wymyślił sobie takie pojęcie.

Podzielam zdanie kerona. Gdyby nie było praw natury to... keron już to napisał.
Off top
Cytuj:
W zbiorniku gdzie występuje sandacz i szczupak, ten pierwszy wypiera drugiego.

Jak już to chyba na odwrót. A tak wogóle to szczupak zamieszkuje strefę przybrzeżną, a sandacz głębiny. To moje zdanie, keron jakbyś mógł to mnie nakieruj bo może się mylę ;)


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 11:31 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
regalecus, nie żebym się z Chupasem zgadzał w 100%, ale to ty jesteś szkodnikiem. Kto komu wszedł pierwszy na terytorium? Ty lisowi czy lis tobie?

_________________
Odpoczynku przyjdzie czas...
szable, miecze i sztandary,
z krwi oczyścić przyjdzie nam.
A legenda tej kampanii,
przetrwa wieczny czas...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 12:48 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
keron napisał(a):
Ale to już napisali w Piśmie Świętym.

O, katol... pardą innych użytkowników za bezpośrednią szczerość - ale katolików to się powinno wyrżnąć w pierwszej kolejności, nawet przed żółtkami. Bardziej zakłamanej i hipokrytycznej organizacji w życiu nie widziałem. Nikt w historii nie zabił tylu ludzi co chrześcijanie... a za rogiem czai się "Nie zabijaj" ;)

keron napisał(a):
A najbardziej rozbawiło mnie to... „nienawidzę ludzi i życzę im rychłej śmierci”. Rzecz jasna w założeniu, że ja nie jestem człowiekiem:)))))) Więc tylko Wam życzę śmierci, mnie to nie dotyczy. Jaja i egoizm.

Słowo "człowiek" rozumie się dwojako - jako gatunek (tu nie kwestionuję, że jestem człowiekiem) i jako "istotę ponad zwierzętami" (dlatego wg niektórych Bigfoot itp. to już ludzie). Za tego drugiego "człowieka" już siebie nie uznaję. Nie uważam, że człowiek jako gatunek ma cokolwiek, co czyni go lepszym od reszty zwierząt i ma prawo o nich decydować.

I tak, JESTEM SKRAJNYM EGOISTĄ. Chciałbym, żeby na świecie było tak, żebym JA był szczęśliwy, żeby dla MNIE było dobrze, żeby świat był ułożony tak jak JA sobie to wyobrażam. Nie tworzę do tego dziwacznych ideologii, sloganów itp... Mówię to szczerze i to was chyba najbardziej przeraża... "O Boże, jak on tak mógł, przecież tak się nie mówi!"

regalecus napisał(a):
Chupas podpowiedz czy to nie jest ta teoria takigo jednego gostka związanego z mitem globalnego ocieplenia?

Nie, globalne ocieplenie też uważam za mit (Vaclav Claus FTW!). Mój pogląd, jak narazie zauważyłem, jest raczej odosobniony. Niecierpię ekologów, PETA i innych takich zbiorowisk debili. Nie pragnę żadnej "równowagi" między zwierzętami i ludźmi, nie chcę znajdować alternatywnych źródeł energii, ochraniać środowiska itd. itd. Ja się po prostu nie kryję z tym, że nie chcę na tej planecie 95% ludzkiej populacji :)

regalecus napisał(a):
W filmiku nie widzę nic złego. Ci ludzie łowiący delfiny muszą zarabiać, muszą wykarmić swoje rodziny. A co do samego zabijania, jak nie idzie zabić delfina w inny sposób to trudno...

No właśnie - to jest Twój punkt widzenia. Dla Ciebie, mimo, że dla niektórych "brutalne i nieludzkie", jest konieczne, bo jakoś zarabiać na siebie muszą. Dla mnie - to po prostu cios w MOJĄ nację, w istoty, ze strony których nigdy nie spotkało mnie takie zło jak ze strony mojego własnego gatunku - logiczne jest więc, że stoję po ich stronie. Logiczne jest również, że śmierć jednej mrówki jest dla mnie więcej warta niż śmierć jednego, losowo wybranego człowieka na Ziemii (nie licząc oczywiście mojego stada, czyli tych ludzi, ze strony których nie spotkała mnie żadna przykrość).

regalecus napisał(a):
Cytuj:
Bo taki na przykład Chupas nie czuje żadnej więzi ze swoim gatunkiem i nie chce być nazywany człowiekiem.

Chupas nie obraź się ale to mi zakrawa pod chorobę psychiczną.

Dlaczego? Nie mam żadnych powodów żeby bezwarunkowo szanować, czy choćby akceptować własny gatunek. Od dziecka mój własny gatunek mnie odrzucał. Czemu mam więc być po jego stronie?

regalecus napisał(a):
Podzielam zdanie kerona. Gdyby nie było praw natury to... keron już to napisał.

Ok, no to hipotetyczna sytuacja: podstawowe prawo natury, czyli silniejszy przetrwa - bujda na resorach. Wyobraźmy sobie Wyspę X, na której żyje gatunek Y i Z. Gatunek Y jest silniejszy i stopniowo wypiera gatunek Z. Nagle wybucha wulkan i z wszystkich siedzib gatunku Y robi Pompeje. Gatunek Z przetrwał, gatunek Y wyginął, mimo, że był silniejszy. I co teraz?

TEORETYCZNIE zawsze jest tak, że silniejszy/sprytniejszy/inteligentniejszy wygrywa. A FAKTYCZNIE wszystko się po prostu dzieje, są zdarzenia losowe, może wybuchnąć zaraza, wulkan, pieprznąć asteroida itd. itd. To się po prostu dzieje i koniec. Równie dobrze może nagle odpieprzyć ludziom i założą jakąś organizację i wybiją dominujący gatunek na jakimś terenie, przez co ten wymierający nagle stanie się dominującym, MIMO że jest słabszy.

Jako "prawo", rozumie się określone zależności, których nie da się przełamać. Czyli np. owe "silniejszy ZAWSZE przetrwa". A jeśli mówiąc "prawa natury" macie na myśli to samo, co ja napisałem wyżej, to mówimy dokładnie o tym samym, tylko inaczej to nazywamy... Bo dla mnie nazwa "prawa" jest nielogiczna i myląca. Choć w tą opcje wątpię... 

_________________
Kryptozoologia


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 13:16 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Lip 2008, 12:46
Posty: 79
Cytuj:
regalecus, nie żebym się z Chupasem zgadzał w 100%, ale to ty jesteś szkodnikiem. Kto komu wszedł pierwszy na terytorium? Ty lisowi czy lis tobie?

Jak mogę być szkodnikiem do czegoś co nawet nie zna pojęcia "szkodnik".
Cytuj:
Ale to już napisali w Piśmie Świętym.
O, katol... pardą innych użytkowników za bezpośrednią szczerość - ale katolików to się powinno wyrżnąć w pierwszej kolejności, nawet przed żółtkami. Bardziej zakłamanej i hipokrytycznej organizacji w życiu nie widziałem. Nikt w historii nie zabił tylu ludzi co chrześcijanie... a za rogiem czai się "Nie zabijaj"

Też jestem katolikiem i wiesz co, nie poczułem się urażony. Takich co mówili jak ty było wielu, np. Ryśek Dawkins. Piszesz że katolicy zabili wielu ludzi. To ja się pytam "no i ?". To było kiedyś. Kiedyś ludzie inaczej pojmowali otaczjący ich świat.
Cytuj:
Chciałbym, żeby na świecie było tak, żebym JA był szczęśliwy, żeby dla MNIE było dobrze, żeby świat był ułożony tak jak JA sobie to wyobrażam.

Tak to chyba każdy chce. Nawet ja. No i proszę wskaż mi chociaż jednego co myśli tak jak ty.
Cytuj:
Ja się po prostu nie kryję z tym, że nie chcę na tej planecie 95% ludzkiej populacji

To powodzenia w realizacji tego planu. Jeśli chodzi o katolików to w Indiach już ich tępią, więc masz sprzymierzeńców.

Jeśli uważasz że wszystko dzieje ot tak poprostu to chyba nie ma o czym rozmawiać, bo ja z racji tego że jestem ohydnym katolem mam zupełnie inne zdanie.
Wiesz co, radzę ci napisać coś w stylu "Mein kampf" może znajdziesz kilku zwolenników.
Mam jeszcze pytanie: Czy zabiłeś już jakiegoś człowieka, bo jeśli nie to chłopie do roboty!


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 13:21 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
regalecus, skoro ty nie znasz poprawnej definicji słowa szkodnik to i lis ma prawo go nie znać...

_________________
Odpoczynku przyjdzie czas...
szable, miecze i sztandary,
z krwi oczyścić przyjdzie nam.
A legenda tej kampanii,
przetrwa wieczny czas...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 13:34 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
regalecus napisał(a):
Też jestem katolikiem i wiesz co, nie poczułem się urażony. Takich co mówili jak ty było wielu, np. Ryśek Dawkins. Piszesz że katolicy zabili wielu ludzi. To ja się pytam "no i ?". To było kiedyś. Kiedyś ludzie inaczej pojmowali otaczjący ich świat.

Cholernie wygodne stwierdzenie. Przez 1700 lat (orientacyjnie, nie czepiać się tej liczby) istnienia wiary, od samego jej początku, jej wyznawcy robili dokładnie na odwrót niż głosi, a potem nagle zrozumieli że wszystko robią źle! Prawda jest taka, że ta wiara od początku służyła kontrolowaniu mas i była pretekstem do władczych działań kleru, pod pozorem "nawracania" podbijając wolne narody. Potem pojawiły się cuda na kiju typu prawa człowieka itp., i nagle okazało się, że już nie można ogniem i stalą tłumaczyć ludziom, że wierzą w złego boga. I już katolom nie opłacało się lecieć "nawracać fizycznie" innych narodów. I nagle się okazało jaka to pokojowa wiara i w ogóle taka pięęęękna.... Tja...

regalecus napisał(a):
To powodzenia w realizacji tego planu.
(...)
Mam jeszcze pytanie: Czy zabiłeś już jakiegoś człowieka, bo jeśli nie to chłopie do roboty!

A czy ja napisałem, że chcę swój pogląd realizować? NIE. Napisałem, że uważam, że tak wedug mnie dla mnie byłoby lepiej. NIE CHCE MI SIĘ nawet robić czegokolwiek w tym kierunku. Ja tak po prostu tylko uważam i koniec! Całkowicie zdaję sobie sprawę, że świat nigdy taki nie będzie! Nie chcę mieć żadnych sprzymierzeńców, organizować kreytńskich manifestacji albo lecieć do władzy... Ja sobie po prostu tylko siedzę na dupie i z wami gadam :) Żeby zrealizować moje poglądy musiałbym mieć jakieś nadludzkie (boskie?) moce, a nie bandę ślepo wierzących we mnie idiotów. Bo niby jakby to wyglądało? "Dobra chłopaki, wybiliśmy już całą cywilizowaną populację ludzką, zostały same plemiona pierwotne. Możecie sobie teraz skoczyć do wulkanu, bo tak się składa, że wy też się zaliczacie do ludzi cywilizacji i was tu nie chcę."

_________________
Kryptozoologia


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 13:50 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
Pierwszy raz widze, zeby mod się wdawał w taki offtopowy konflikt...
Chupas, przestań, nie warto - hipokryzja to tarcza której nic nie przebije.

_________________
Odpoczynku przyjdzie czas...
szable, miecze i sztandary,
z krwi oczyścić przyjdzie nam.
A legenda tej kampanii,
przetrwa wieczny czas...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 17:02 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Lip 2008, 12:46
Posty: 79
Cytuj:
regalecus, skoro ty nie znasz poprawnej definicji słowa szkodnik to i lis ma prawo go nie znać...

Bądź tak miły i podaj mi ją. Żal, wyskakujesz ze swoim naukowym podejściem do wszystkigo okraszając to wszystko sporą dawką dennego humoru. Biją cie w domu czy co?
Cytuj:
Cholernie wygodne stwierdzenie. Przez 1700 lat (orientacyjnie, nie czepiać się tej liczby) istnienia wiary, od samego jej początku, jej wyznawcy robili dokładnie na odwrót niż głosi, a potem nagle zrozumieli że wszystko robią źle! Prawda jest taka, że ta wiara od początku służyła kontrolowaniu mas i była pretekstem do władczych działań kleru, pod pozorem "nawracania" podbijając wolne narody. Potem pojawiły się cuda na kiju typu prawa człowieka itp., i nagle okazało się, że już nie można ogniem i stalą tłumaczyć ludziom, że wierzą w złego boga. I już katolom nie opłacało się lecieć "nawracać fizycznie" innych narodów. I nagle się okazało jaka to pokojowa wiara i w ogóle taka pięęęękna.... Tja...

Chupas pozwól że nie będe cię nawracał. Do tego potrzeba przynajmniej cudu.
Cytuj:
Ja sobie po prostu tylko siedzę na dupie i z wami gadam 

O fajnie pogadamy sobie o czymś jeszcze kiedyś.
Cytuj:
Pierwszy raz widze, zeby mod się wdawał w taki offtopowy konflikt...
Chupas, przestań, nie warto - hipokryzja to tarcza której nic nie przebije.

Różne oblicza Mangela: Tu jako dobry doradca...żalik :-\


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 17:15 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
regalecus, nie wiem jak u CIebie, ale u mnie w mieście "żal" i "żalik" mówią tylko osoby nieprzystosowane do życia w społeczeństwie.

Drogi chłopcze, znasz definicje szkodnika? Umiesz zrozumieć, że szkodnik to organizm który przynosi Ci więcej strat niż zysków? Pojmujesz dziecko? Ciesze się... Skoro już to rozumiesz, przyznasz chyba, że lis szkodnikiem nie jest? Rzecz jasna zaprzesz się przy swoim, to typowe dla osób w twoim wieku i o podobnej mentalności.

PS. Co do mojego naukowego podejścia i doradzenia, pozwolisz, że sam o sobie będę decydował i że mój humor pozostawie ocenie osób w moim wieku i na moim poziomie, ok? Nim wyślesz posta który wyda Ci się celną ripostą - skasuj go, to dobra naukowo - humorystyczna rada faceta który nie komentuje zachowania innych używając słowa "żal".

@down
Wcale nie, zwyczajnie hipokryzja i ignorancja naszego kolegi mnie powala.

_________________
Odpoczynku przyjdzie czas...
szable, miecze i sztandary,
z krwi oczyścić przyjdzie nam.
A legenda tej kampanii,
przetrwa wieczny czas...


Ostatnio edytowany przez Mangel, 26 Sty 2009, 17:27, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 17:22 
Quizodawca
Quizodawca
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2008, 18:24
Posty: 180
Miejscowość: Ruda Śląska
regalecus, zalóżmy że masz racje (a moim zdaniem masz ją w wielu kwestiach). Ale jeśli chcesz ją przekazać w ten sposób, to nic nie zdziałasz.
Oczywiście w żaden sposób nikt z nas nie przekona tu nikogo, ale chodzi o to żeby jedni zrozumieli stanowisko drugich (jak sie myle, to mnie oświećcie o co tu do cholery łazi). I moja osobista prośba, prowadzenie dyskusji religijnych jest tu zbędne, dajcie z tym spokój.

Ps. Mam wrażenie, że jeśli ktoś ma na tym forum inne poglądy to należy go tępić... :-\

_________________
"But this darkness is really full of light"

"Jeśli wszyscy myślą tak samo, to ktoś nie myśli wcale." Gen. George Patton


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 17:53 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Lip 2008, 12:46
Posty: 79
Cytuj:
regalecus, nie wiem jak u CIebie, ale u mnie w mieście "żal" i "żalik" mówią tylko osoby nieprzystosowane do życia w społeczeństwie.

Mangel, u mnie na wsi jest zupełnie inaczej.
Cytuj:
Skoro już to rozumiesz, przyznasz chyba, że lis szkodnikiem nie jest?

Sam przyznałeś że mieszkasz w mieście, więc pewnie nigdy nie doświadczyłeś szkód wyrządzonych przez lisa.

Cytuj:
Oczywiście w żaden sposób nikt z nas nie przekona tu nikogo, ale chodzi o to żeby jedni zrozumieli stanowisko drugich

Lepiej bym tego nie ujął.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 18:32 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
regalecus, jeśli sugerujesz, że nie znam się na sprawach wsi - mylisz się. Przez wiele lat z rzędu nie tylko polowałem z wujkiem, ale i moim naturalnym środowiskiem była wieś i las. Wiem co umie zrobić lis, czego sie po nim spodziewać i nawet jak pachnie. Moge Ci śmiało powiedzieć, że teraz odwracasz kota ogonem. Nie znałeś poprawnej definicji słowa "szkodnik" i nadal usiłujesz wmawiać mi swoje dziwne, nie wyniesione chyba ze szkoły, poglądy.
Przykro mi, za słaby w uszach jesteś. Lis szkodnikiem nie jest, inna rzecz czy wyrządza szkody, czy nie.

_________________
Odpoczynku przyjdzie czas...
szable, miecze i sztandary,
z krwi oczyścić przyjdzie nam.
A legenda tej kampanii,
przetrwa wieczny czas...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 20:54 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Lip 2008, 12:46
Posty: 79
Cytuj:
moim naturalnym środowiskiem była wieś i las.

Rozwaliło mnie to  :lol:
Cytuj:
Nie znałeś poprawnej definicji słowa "szkodnik" i nadal usiłujesz wmawiać mi swoje dziwne, nie wyniesione chyba ze szkoły, poglądy.

Cytat z Wikipedii: "Szkodniki - nazwą tą określa się organizmy, których życiowa działalność przynosi straty dla gospodarki człowieka."
Lis porywa kury - jest strata dla gospodarki - jest.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:01 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
Ucz się dziecko z wikipedi, a reklamy google będziesz recytować w szkole.
Nie wiem co Cie "rozwala" w tym stwierdzeniu... Chyba, ze jesteś tak mało rozumny, że przenośni nie rozumiesz.

PS. Pokaż mi na swojej wikipedii kochanej kawałek mówiący iż lis jest szkodnikiem.

_________________
Odpoczynku przyjdzie czas...
szable, miecze i sztandary,
z krwi oczyścić przyjdzie nam.
A legenda tej kampanii,
przetrwa wieczny czas...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:09 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Lip 2008, 12:46
Posty: 79
Cytuj:
Cytat z Wikipedii: "Szkodniki - nazwą tą określa się organizmy, których życiowa działalność przynosi straty dla gospodarki człowieka."
Lis porywa kury - jest strata dla gospodarki - jest.

Wiesz akurat na złość nie pisało że lis jest szkodnikiem :roll:
Powtórzę lis poluje na kury co przynosi straty dla gospodarki. Inaczej możemy powiedzieć że wyrządza szkody. Zwierze wyrządzające szkody potocznie nazywamy szkodnikiem.
Proponuje zakończyć dyskusję na temat lisa bo coś czuję że nie będzie miała końca...

...żal... 8)


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:11 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 18 Lip 2008, 08:14
Posty: 252
Chupas skoro rozmowę o wypieraniu gatunkowym kwitujesz przykładem typu..gatunek X i Y a potem wybuch wulkanu (tym samym omijając temat: silniejszy gatunek wypiera słabszy), to rzeczywiście zgadzam się z Regalecusem i Arieną, jakakolwiek rozmowa, dyskusja nie ma sensu. Tak można uciec przed każda rozmową.
Regi z całą stanowczością nadal twierdzę, że sandacz wypiera szczupaka. Ale myślę, że w tej sprawie może wypowiedzieć się Kiedrzu, ma tu pełen autorytet. Mógłbym opisać biologię obu gatunków ale…to dużo pisania i chyba nie na temat.
A kwestia lisa, po co się panowie spierać? Dla jednych jest szkodnikiem…wszak robi szkody w gospodarstwie, dla innych jest wielce pożyteczny…uwielbia gryzonie. Ale u nas niestety jest przelisienie, więc już dzięki rudemu niektórych gatunków powoli brakuje i wścieklizna się szerzy. Ale co w tym dziwnego skoro strzał do lista zaczyna być droższy niż skóra. Jakiś czas temu jadąc do Wawy naliczyłem 14 rozjechanych rudzielców w tym jedną samice z młody. Stanąłem na poboczu i obszedłem teren czy nie ma gdzieś szczeniaka. Ale nie znalazłem.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:20 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
regalecus, bo na złość sobie racji nie masz. Nie można powiedziec o lisie szkodnik, jak o tobie "osoba wykształcona", zwyczajnie się nie da. -_- Lis nigdy nie był szkodnikiem. To, że banda ciemniaków w średniowieczu go tak nazwała o niczym nie świadczy, wilka workowatego też wytępili bo był "szkodnikiem", co się okazało?
Nie wiesz? Smutne, dowiedz się i skoryguj poglądy.

_________________
Odpoczynku przyjdzie czas...
szable, miecze i sztandary,
z krwi oczyścić przyjdzie nam.
A legenda tej kampanii,
przetrwa wieczny czas...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:31 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Lip 2008, 12:46
Posty: 79
Cytuj:
to rzeczywiście zgadzam się z Regalecusem i Arieną, jakakolwiek rozmowa, dyskusja nie ma sensu. Tak można uciec przed każda rozmową.

Nie keron ja powiedziałem że dyskusja na temat lisa nie ma sensu.
Cytuj:
Regi z całą stanowczością nadal twierdzę, że sandacz wypiera szczupaka. Ale myślę, że w tej sprawie może wypowiedzieć się Kiedrzu, ma tu pełen autorytet. Mógłbym opisać biologię obu gatunków ale…to dużo pisania i chyba nie na temat.

Z tego co wiem Kiedrzu jast wielkim znawcą ptaków, ale ryb? Byćmoże.
Cytuj:
Ale u nas niestety jest przelisienie, więc już dzięki rudemu niektórych gatunków powoli brakuje

Ok. prawda, ale...
Cytuj:
i wścieklizna się szerzy

Lisów teraz jest temu tak dużo ponieważ słynni już "Zieloni" pragnęli by lisy nie wygięły (wtedy było mało lisów) i zaczęli zrzucać z samolotów szczepionki na wściekliznę. Wtedy lisy pod wpływem tego że nie było już czynnika ograniczającego ich populacje zaczęły nadmiernie się rozmnażać i mamy obecną sytuację.
Cytuj:
A kwestia lisa, po co się panowie spierać?

I oto właśnie chodzi :P
Cytuj:
To, że banda ciemniaków w średniowieczu go tak nazwała o niczym nie świadczy,

Chyba miała jakiś powód.
Cytuj:
wilka workowatego też wytępili bo był "szkodnikiem", co się okazało?

A co nie był? Przecież zrżerał owce.
Cytuj:
Nie wiesz? Smutne, dowiedz się i skoryguj poglądy.

To szantaż!!! :P


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:36 
Quizodawca
Quizodawca
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2008, 18:24
Posty: 180
Miejscowość: Ruda Śląska
Uspokujcie sie.
Chupas napisał(a):
WSZYSTKO zależy od punktu widzenia.

I to jest chyba jedyne, co można tu obiektywnego powiedzieć.
A Ty, regalecus, nie rozpędzaj sie tak z tymi szkodnikami, bo zaraz wymienisz wszystkie możliwe gatunki...

_________________
"But this darkness is really full of light"

"Jeśli wszyscy myślą tak samo, to ktoś nie myśli wcale." Gen. George Patton


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:40 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Kwi 2008, 14:18
Posty: 283
Miejscowość: Olsztyn
Cytuj:
Cytuj:
wilka workowatego też wytępili bo był "szkodnikiem", co się okazało?

A co nie był? Przecież zrżerał owce.


To jako że o lisie nie piszemy już to o tym zwierzaku napiszę... To, że zwierzę wybiera łatwiejszy sposób zdobycia pożywienia, gdy człowiek mu smaczne mięsko pod nos podkłada nie znaczy, że jest szkodnikiem. Szkodnik jak już było pisane to coś więcej niż zwierze, które sobie zje owce, która nagle pojawiła się na jego terytorium łowieckim. Tak, Jego, bo to on był tam pierwszy. Jakby nie patrzeć to człowiek jest tu szkodnikiem, bo ograniczał mu te terytoria i go wytępił.

_________________
Blues to korzenie, reszta muzyki to owoce.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:40 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
Nie szantaż dziecko, a dobra rada.
Wilk workowaty zjadał owce? Genialnie, zalecam nauke historii. Nazwano go szkodnikiem, bo tylko z takimi się walczy. Te zwierzęta wytępiono do nogi, bo były "straszne", nie agresywne.
A co do bandy ciemniaków, mieli też powody atakowac muzułmanów, palić czarownice i gwałcić służki, na twoim miejscu bym ich tam bardzo nie słuchał.

Arnubis, ja już mu o tym pisałem...

_________________
Odpoczynku przyjdzie czas...
szable, miecze i sztandary,
z krwi oczyścić przyjdzie nam.
A legenda tej kampanii,
przetrwa wieczny czas...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:48 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 18 Lip 2008, 08:14
Posty: 252
No dobrze Regi. Sandacz buduje gniazda i dorosły pilnuje jego. Wiec dużo większa przeżywalność narybku, poza tym do pewnego okresu (ok 2 kg) jest rybą stadną, jest drapieżnikiem do tego nocnym, więc szczupak stanowi dla niego łatwy kąsek (oczywiście niewielkich rozmiarów, ale to starczy) zwłaszcza, że szczupaczek lubi stać w miejscu. Nurkując w nocy, swobodnie dotkniesz szczupaka palcem, dopiero wtedy ruszy, w wypadku ataku innego drapieżnika jest już za późno. Szczupak nie buduje i nie dba o narybek. Nawet zarybiając akweny szczupakiem musisz go wypuszczać po parę sztuk w dużych odstępach, gdyż kanibalizm dla niego jest czymś normalnym. A, że lubi stać w miejscu, to będzie tak tkwił aż zje swoich pobratyńców w pobliżu. Więc populacja sandacza wzrasta gdy szczupaka maleje - starałem się w wielkim skrócie.

A lis był nawet w pismach urzędowych określany jako szkodnik łowiecki.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:54 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
keron, bo to pozostałość po średniowieczu właśnie. Nie dosć, że lisy konkurowały z nami o jedzenie, to jeszcze są za łądne aby je tępić bez przyczyny. Co do łowiectwa - możesz mi wierzyć na słowo, zabiłem więcej zwierząt niż większość ludzi widzi w lesie przez całe zycie.

_________________
Odpoczynku przyjdzie czas...
szable, miecze i sztandary,
z krwi oczyścić przyjdzie nam.
A legenda tej kampanii,
przetrwa wieczny czas...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 21:59 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 18:18
Posty: 2960
Miejscowość: Łódź
regalecus napisał(a):
Cytuj:
Regi z całą stanowczością nadal twierdzę, że sandacz wypiera szczupaka. Ale myślę, że w tej sprawie może wypowiedzieć się Kiedrzu, ma tu pełen autorytet. Mógłbym opisać biologię obu gatunków ale…to dużo pisania i chyba nie na temat.

Z tego co wiem Kiedrzu jast wielkim znawcą ptaków, ale ryb? Byćmoże.


Rodzime ryby....wiedza moja raczej na ten temat niezbyt wielka....aczkolwiek coś tam sie słyszało apropo tego, jakoby sandacz wypierał szczupaka...tego drugiego ponoć mniej coraz....

Wracając do tematu....o lisie w Polsce, a właściwie o jego populacji w naszym kraju, mam swoje zdanie, wcześniej czy później krotko wspomnę o tym.
A dla zainteresowanych sprawami z lisami związanymi, proponuje przejrzec w wolnym czasie ten wątek....http://forum.przyroda.org/topics3/lisy-vt1128,45.htm
Wątek długi ale ciekawy, o szkodniku mowa, o lisie mowa, o tym i o tym mowa....warto poczytać choćby parę stron.

_________________
Image


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: poglądy naszego (polskiego) społeczeństwa na temat zwierząt.
PostWysłany: 26 Sty 2009, 22:04 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Lip 2008, 12:46
Posty: 79
Cytuj:
No dobrze Regi. Sandacz buduje gniazda i dorosły pilnuje jego. Wiec dużo większa przeżywalność narybku, poza tym do pewnego okresu (ok 2 kg) jest rybą stadną, jest drapieżnikiem do tego nocnym, więc szczupak stanowi dla niego łatwy kąsek (oczywiście niewielkich rozmiarów, ale to starczy) zwłaszcza, że szczupaczek lubi stać w miejscu. Nurkując w nocy, swobodnie dotkniesz szczupaka palcem, dopiero wtedy ruszy, w wypadku ataku innego drapieżnika jest już za późno. Szczupak nie buduje i nie dba o narybek. Nawet zarybiając akweny szczupakiem musisz go wypuszczać po parę sztuk w dużych odstępach, gdyż kanibalizm dla niego jest czymś normalnym. A, że lubi stać w miejscu, to będzie tak tkwił aż zje swoich pobratyńców w pobliżu. Więc populacja sandacza wzrasta gdy szczupaka maleje - starałem się w wielkim skrócie.


A jednak. Dzieki za tego posta. Na łowisku które znam są szczupaki i sandacze, ale szczupaków jest więcej, bo woda nie najlepsza...

Cytuj:
A co do bandy ciemniaków, mieli też powody atakowac muzułmanów, palić czarownice i gwałcić służki, na twoim miejscu bym ich tam bardzo nie słuchał.

Nie wiem czy się orientujesz w teraźniejszym świecie, ale jest praktycznie tak samo jak było kilkaset lat temu tylko dzisiaj jest to okraszone tzw. "tolerancją".
Cytuj:
A Ty, regalecus, nie rozpędzaj sie tak z tymi szkodnikami, bo zaraz wymienisz wszystkie możliwe gatunki...

Ja dzielę zwierzęta na szkodniki, pożyteczne i obojętne. Bo żech je prosty chop ze wsi :wink:


 Profil 
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz [ 134 posty(ów) ] Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:



cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group