KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Kretynizmy jakich musimy doświadczać bo dzieci neo są wśród nas
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=24&t=1327
Strona 1 z 1

Autor:  Mangel [ 14 Paź 2007, 22:53 ]
Temat postu:  Kretynizmy jakich musimy doświadczać bo dzieci neo są wśród nas

Pewnie będzie że się wymądrzam... ale chyba wiecie że jest coś takiego jak wytrzymałość materiału?

Stawonogi mają zewnętrzny szkielet, chitynowy, o ile pamiętam. No więc wiem na pewno że 1 m robal załamałby się pod swoim ciężarem lub nie byłby zdolny do ruchu. Słowem, zapadłby się w sobie. Oczywiście można polemizować i twierdzić że żyją one w warunkach zmniejszonej grawitacji, np w wodzie, jednak wtedy nie byłby chyba opowieści o ich atakach na lądzie.

Dodam ponadto że jakkolwiek są one mocno upierdliwe, to ich jad jest chemicznie podobny do jadu każdego innego owada i nie jest śmiertelny, chyba że w dużej dawce.

Sprawdziłem, takie 40 cm bydlaki mogą nieźle napsuć krwi swoim jadem, może nawet trzeba byłoby wyciąć miejsce iniekcji jadu, ale nie zabiłaby, chyba że zaatakowałaby jakieś dobrze ukrwione organy, np. oko.

Co się tyczy inteligencji, nie mam pojęcia, ale wiem że tego typu stworzenia uczą się bardzo szybko i jeszcze szybciej się przystosowują.

Autor:  NanBeiDaXia [ 15 Paź 2007, 08:18 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Mangel napisał(a):
No więc wiem na pewno że 1 m robal załamałby się pod swoim ciężarem lub nie byłby zdolny do ruchu. Słowem, zapadłby się w sobie.


A więc wiesz na pewno? Hhmmm... gratuluję pewności. A o karbońskich olbrzymich stawonogach to nie słyszałeś? Były tam m.in. ważki o rozpiętości skrzydeł 0,5 m, skorpiony o długości 2 m, krocionogi (być może nawet konkretnie skolopendry) o długości 2,5 m itp. Jakoś się nie załamywały. Oczywiście gdyby przyjąć Teorię Rosnącej Ziemi (która nawiasem mówiąc tłumaczy wszystko lepiej niż Teoria Dryfu Kontynentów), Ziemia w karbonie była dużo mniejsza i panowało mniejsze ciążenie, atmosfera mogła być bogatsza w tlen itp. i panowały dogodne warunki do życia olbrzymich stawonogów...
Przypominam, że jest taka rzadko wspominana kryptyda jak Wielka Stonoga Morska (Con Rit, Great Sea-Centipede, Cetacean Centipede), podobno widywano w morzu okazy i znajdywano wyrzucone na brzeg truchła o długości od 18 do 45 metrów.

Autor:  Virgo C. [ 15 Paź 2007, 09:51 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Tylko że teoria ekspandującej Ziemi ma nikłe podłoże naukowe i jest sprzeczna z fundamentalnym prawem fizyki jakim jest zasada zachowania energii. Oczywiście można twierdzić, że budulec dopływa do nas z przestrzeni kosmicznej. Tylko że małe odłamki ulegają ulegają spalaniu w atmosferze, zaś wszystkie większe są odnotowywane i z pewnością nie ma ich tylu, by promień Ziemi mogła się rozrastać o 26 cm rocznie. Zresztą nawet gdyby tak było zostałoby to odnotowane przez naukowców, a znów się o czymś takowym nie słyszy.

I na koniec dość kontrowersyjny argument, który z pewnością powinien do Ciebie trafić. Jak pewnie zdarzyło Ci się czytać nasz ziemski księżyc miał powstał na skutek zderzenia planety Tiamant z planetą Nibiru. Na skutek dwóch zderzeń mających miejsce 4 mld lat temu miał powstać Ziemia oraz Księżyc. A teraz odpowiedz sam sobie - czy ciało niebieskie, które przed 200 mln lat temu było wielkości Merkurego miało na tyle silne pole grawitacyjne by ukształtować Księżyc i utrzymać go przy sobie ? Skoro nawet przy obecnej wielkości Ziemi księżyc oddala się o 4cm/rok.

Autor:  Mangel [ 15 Paź 2007, 10:14 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Wiem na pewno, ba z chęcią Ci to wyjaśnię.

Zapewne nie wiesz że w karbonie istniały troszkę inne warunki. Nie mówię tu o mniejszej grawitacji czy tym podobnych bzdurach (z ostatnich badań wynika że Ziemia maleje a nie rośnie), chodzi mi o inny skład atmosferyczny. Inny skład chemiczny atmosfery = inne ciśnienie, co powoduje że stworzonka tego tupu miały rację bytu. Teraz gdy w atmosferze jest 78% azotu, 20% procent tlenu takie stwory albo zdechłby z powodu obrażeń wewnętrznych których nabawiałby się przy każdym ruchu albo zwyczajnie (ale jakże efektownie!) zapadłby się w sobie tworząc wrażenie implozji.

Autor:  NanBeiDaXia [ 15 Paź 2007, 13:53 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Virgo C.: nie będziemy robić offtopa, to tak w skrócie:
- nauka tak naprawdę jeszcze niczego nie wytłumaczyła, zwróć uwagę, że wiele rzeczy choć traktowane są jako niepodważalne dogmaty, w nazwie noszą wyraz "teoria",
- nic nie stoi na przeszkodzie aby we wnętrzu Ziemi, na skutek nieznanych jeszcze procesów, tworzyła się materia z energii a energia z jakiegoś pierwotnego źródła,
- ta teoryjka o Księżycu jest raczej dla nierozgarniętych dzieci, księżyc jest pełen anomalii i wszystko wskazuje na to, że jest pokryty pyłem starszym od Ziemi, w środku jest pusty, jest tworem sztucznym i został na orbicie Ziemi umieszczony sztucznie, przy czym całkiem niedawno (szczegółów nie podaję, poszukaj sam poprzez Google).

Autor:  NanBeiDaXia [ 15 Paź 2007, 14:08 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Mangel napisał(a):
Wiem napewno, ba z chęcią Ci to wyjaśnie.

Zapewne nie wiesz że w karbo nie istniały troszke inne warunki. Nie mówie tu o mniejszej grawitacji czy tym podobnych bzdurach (z ostatnich badań wynika że Ziemia maleje a nie rośnie), chodzi mi o inny skłąd atmosferyczny. Inny skład chemiczny atmsferyr = inne ciśnienie, co powoduje że stworzonka tego tupu miały rację bytu. Teraz gdy w atmosferze jest 78% azotu, 20% procent tlenu takie stwory albo zdechłby z powodu obraźeń wewnętrznych których nabawiałby się przy każdym ruchu albo zwyczajnie (ale jakże efektownie!) zapadłby się w sobie tworząc wrażenie implozji.


Lepiej już niczego nie tłumacz. Teraz będę mniej delikatny i muszę stwierdzić, że po prostu pleciesz głupstwa. Po pierwsze mniejsza grawitacja to nie bzdury a Ziemia nawet według oficjalnych badań zwiększa swój promień. Po drugie prawdziwe bzdury to jest to co piszesz: inny skład niegdysiejszej atmosfery umożliwiający życie dwumetrowym stawonogom w sytuacji kiedy obecnie metrowy stawonóg wg ciebie by się zapadł w sobie! Że niby co z tą atmosferą? Była tak gęsta, że stawonogi uzyskiwały wyporność jak w wodzie? O to ci idzie? Bo nic innego w grę nie wchodzi. No to kolego trochę się skompromitowałeś i się zastanawiam czy warto z tobą dyskutować. Oczywiście że proporcje azotu, tlenu, dwutlenku węgla, gazów szlachetnych, pary wodnej itp jak i ich ilość w atmosferze w karbonie były nieco inne ale w stopniu pomijalnym dla zwiększenia ciśnienia. O ciśnieniu tak zwiększonym aby niwelowało częściowo ciążenie to można sobie bredzić w kaftanie bezpieczeństwa.

Autor:  Mangel [ 15 Paź 2007, 14:21 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Ktoś tu nie przerobił lekcji z chemii i fizyki.

Ziemia powoli zapada się od środka co powoduje wytworzenie się pustych przestrzeni, jej masa maleje, nie wiem jak z objętością.

Co się tyczy kompromitacji to przeczytaj swój post piętro wyżej bo to jest żałosne. Jaki rodzaj obcego według Ciebie miałby nam sprezentować księżyc? Szary czy Jaszczur? Są jeszcze Nordycy, itp. Zastanów się zanim następnym razem napiszesz o takich bzdurach z pseudonaukowymi podstawami jak sztuczne pochodzenie księżyca.

Co się tyczy innego ciśnienia, zapewne nie jest to nic nowego dla większości osób tu zgromadzonych, ale kiedyś dwutlenku węgla (CO2) było znacznie więcej. Życie wszak rozwinęło się w atmosferze beztlenowej. Więc ja optuje za teorią zgodnie z którą w karbonie była atmosfera bogata w coś lżejszego niż dzisiejsza. (pomijamy fakt iż skamieniałości z różnych epok mają charakterystyczny skład chemiczny).

Nie wiem jakie stopnie naukowe posiadasz ale jak dla mnie to jest monter/hydraulik, bo nikt kto zna choć trochę historię nie gada takich bzdur.

Kto się ośmieszył pozostawiam ocenie szanownego jury.

Autor:  Virgo C. [ 15 Paź 2007, 18:39 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

NanBeiDaXia napisał(a):
- nauka tak naprawdę jeszcze niczego nie wytłumaczyła, zwróć uwagę, że wiele rzeczy choć traktowane są jako niepodważalne dogmaty, w nazwie noszą wyraz "teoria"

Zasada zachowania energii to nie jest teoria wg Twojej definicji. Jej słuszność została wielokrotnie udowodniona zarówno doświadczalnie jak i teoretycznie, a także sprawdza się w skali mikro oraz makro. Więc podważanie jej jest bardzo mocno kontrowersyjne

Cytuj:
- nic nie stoi na przeszkodzie aby we wnętrzu Ziemi, na skutek nieznanych jeszcze procesów, tworzyła się materia z energii a energia z jakiegoś pierwotnego źródła

Wówczas Ziemia byłaby niezamieszkała, jak każda inna gwiazda.

Cytuj:
- ta teoryjka o Księżycu jest raczej dla nierozgarniętych dzieci, księżyc jest pełen anomalii i wszystko wskazuje na to, że jest pokryty pyłem starszym od Ziemi, w środku jest pusty, jest tworem sztucznym i został na orbicie Ziemi umieszczony sztucznie, przy czym całkiem niedawno (szczegółów nie podaję, poszukaj sam poprzez Google).

Tylko że nawet oficjalna nauka potwierdza, a wręcz uznaje za najbardziej prawdopodobną teorię wielkiego zderzenia jako genezę powstania Księżyca. I podaj prosze link do jakichś informacji o tych anomaliach na naszym satelicie.

I na koniec co prawda nie do mnie ale informuje, iż promień naszej planety nie ulega zmianie.

Autor:  NanBeiDaXia [ 16 Paź 2007, 07:58 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Mangel napisał(a):
Ktoś tu nie przerobił lekcji z chemii i fizyki.
Ziemia powoli zapada się od środka co powoduje wytworzenie się pustych przestrzeni, jej masa maleje, nie wiem jak z objętością.


Taaa, a świstak siedzi i zawija w sreberka. Proponuję ci kurację uderzeniową młotkiem gumowym.

Cytuj:
Co się tyczy kompromitacji to przeczytaj swój post piętro wyżej bo to jest żałosne. Jaki rodzaj obcego według Ciebie miałby nam sprezentować księżyc? Szary czy Jaszczur? Są jeszcze Nordycy, itp. Zastanów się zanim następnym razem napiszesz o takich bzdurach z pseudonaukowymi podstawami jak sztuczne pochodzenie księżyca.


Napisałem, że wszystko wskazuje na sztuczne pochodzenie księżyca a nie że księżyc jest sztuczny. Subtelna różnica niedostrzegalna dla imbecyli, półanalfabetów itp.

Cytuj:
Co się tyczy innego ciśnienia, zapewne nie jest to nic nowego dla większości osób tu zgromadzonych, ale kiedyś dwutlenku węgla (CO2) było znacznie więcej. Życie wszak rozwinęło się w atmosferze beztlenowej. Więc ja optuje za teorią zgodnie z którą w karbonie była atmosfera bogata w coś lżejszego niż dzisiejsza. (pomijamy fakt iż skamieniałości z różnych epok mają charakterystyczny skład chemiczny).

Nie wiem jakie stopnie naukowe posiadasz ale jak dla mnie to jest monter/hydraulik, bo nikt kto zna choć trochę historię nie gada takich bzdur.

Kto się ośmieszył pozostawiam ocenie szanownego jury.


Dobre. Nie mam cierpliwości aby tłumaczyć ci twoje głupoty i nie wiem czy ktokolwiek tutaj podjąłby się tego.

Daj se już spokój z wypowiadaniem się na forach dyskusyjnych, jesteś umysłowo niezdolny do tego. Przez grzeczność nikt ci tutaj jeszcze nie napisał, że sprawiasz wrażenie niedorozwiniętego ale im więcej będziesz się rzucał tym więcej prawdy o sobie się dowiesz.

Autor:  NanBeiDaXia [ 16 Paź 2007, 08:32 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Virgo C. napisał(a):
Zasada zachowania energii to nie jest teoria wg Twojej definicji. Jej słuszność została wielokrotnie udowodniona zarówno doświadczalnie jak i teoretycznie, a także sprawdza się w skali mikro oraz makro. Więc podważanie jej jest bardzo mocno kontrowersyjne


Ta zasada jest tak samo niepodważalna jak nieprzekraczalność prędkości światła. Dalej wkładają wszystkim w głowę, że nie można przekroczyć prędkości światła a jakoś cicho o tym, że w ostatnich latach udało się to doświadczalnie już kilka razy. Poczytaj sobie trochę o dylematach fizyki kwantowej która dochodzi powoli do pozycji zajmowanych od dawna przez mistyków. Zacznij od Zasady Nieoznaczoności Heisenberga i dojdź do Teorii Holograficznego Wszechświata. Nie omiń przy tym tych źródeł które mówią, że Ogółna Teoria Względności jest funta kłaków warta a Einstein był tylko wulgarnym plagiatorem rozdmuchanym do pozycji geniusza przez lobby żydowskie. Jak to wszystko przeczytasz to możemy pogadać.

Cytuj:
- Wówczas Ziemia byłaby niezamieszkała, jak każda inna gwiazda.
Nie pisałem o procesach jądrowych, są inne potencjalne możliwości jak energia punktu zerowego, dyfuzja transwymiarowa itp. Model termojądrowy jest zresztą dyskusyjny i coraz więcej osób przychyla się do Teorii Elektrycznego Wszechświata.


Cytuj:
Tylko że nawet oficjalna nauka potwierdza, a wręcz uznaje za najbardziej prawdopodobną teorię wielkiego zderzenia jako genezę powstania Księżyca. I podaj prosze link do jakichś informacji o tych anomaliach na naszym satelicie.


Nic nie potwierdza. Linków ci nie podam bo nie jestem jakimś dobrym wujkiem. Sam poszukaj w Google pod "anomalie księżycowe" lub "tajemnice księżyca" a najlepiej "moon / lunar anomalies / secrets".
Dla ułatwienia kilka zasadniczych kwestii:
- badania pola grawitacyjnego księżyca wykazały liczne lokalne anomalie,
- w czasie misji Apollo wykonano eksperyment sejsmiczny polegający na zrzuceniu z orbity na powierzchnię obciążnika, uderzenie wywołało wyraźne, gasnące dudnienie na podobieństwo dzwonu sugerujące, że księżyc jest pusty a jego skorupa najprawdopodobniej metalowa,
- kratery księżycowe są kilka- kilkanaście razy płytsze w stosunku do swojej średnicy niż ma to miejsce na Ziemi czy innych planetach, sugeruje to, że pod płytką warstwą pyłu i skał znajduje się nienaturalnie twarda skorupa (najprawdopodobniej metalowa - patrz wyżej),
- wysoce nieprawdopodobnym jest, iż przypadkowo Księżyc jest dokładnie 400 razy mniejszy od Słońca i znajduje się 400 razy bliżej Ziemi, w efekcie tarcze księżyca na ziemskim niebie mają dokładnie taką samą średnicę i może dochodzić do zaćmień Słońca,
itp. itd. itp.

Cytuj:
I na koniec co prawda nie do mnie ale informuje, iż promień naszej planety nie ulega zmianie.


Laserowe pomiary ze sztucznych satelitów wykazały, że w ciągu paru lat promień minimalnie wzrósł, jest to jednak skala ledwie centymetrów.

Autor:  Mangel [ 16 Paź 2007, 09:22 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

No to teraz leże i kwiczę. Udało Ci się, pokonałeś mnie rozśmieszając mnie do łez...

Jeśli masz zamiar mnie obrażać pędraku to zapamiętaj sobie jedno, twoje hipisowsko- rasistowsko- tajemnicze teorie to jeden wielki szmelc dzieci neo które chcą czuć się ważne i inteligentne, a takie nie są. Nie wiem czego uczono Cię w szkole i nie wiem co masz do żydów, twoje teorie o ukrywaniu jakiś osiągów (wyższych niż prędkość światła) są gorsze niż temat "Wilkołaki = kryptyda" w Relacjach. Bo o ile ta dziewczyna byłą nieświadoma swojej głupoty ty szczycisz się nią i uważasz za zaletę.

To ze nie jesteś moim wujkiem (ani nikim innym z rodziny, wątpię teraz czy nawet pochodzimy z jednego gatunku) poczytuje sobie za wielkie szczęście i proszę żebyś więcej nic o tym nie pisał bo się pochoruje.

Fakty które przedstawiasz są bezczelną arogancją w odniesieniu do wszystkiego co znam i szanuje, zaś nazwy teorii którymi tak chętnie rzucasz słusznie zwą się teoriami, brak tam tylko dopiska "dla kretynów".

Każdy niedouczony fagas wie że gdyby nie było księżyca lub zostałby on wprowadzony w czasach gdy na ziemi istniałoby życie to w najlepszym razie życie przestałoby istnieć. Grawitacja to taka zabawna rzecz, a w połączeniu z kilkoma innymi czynnikami powoduje że pojawienie się tak masywnego ciała z nikąd (czyt. od kosmitów, bo w nich chyba wierzysz? Wszak są w każdym dużym opakowaniu Marsjanek...) zachwiałby całym systemem Ziemia- Słońce i kto wie czy nie wytrąciłoby naszej planety z orbity. No ale zaraz powiesz że jestem facetem w czerni i chce ukryć prawdę... znam takich jak ty.

Na koniec dodam że nadal nie znam twojego stopnia naukowego że ośmielasz się kwestionować dorobek setek tysięcy (!) naukowców i prawdziwych pasjonatów którzy tworzyli naukę którą pozwalasz sobie sprowadzać do poziomu jaki sam reprezentujesz (cytując pewną piosenkę "Mniej niż zerooooo...").

Proszę admina o przeniesienie wszystkich postów które nie tyczą się tematu głównego do innego tematu, najlepiej stworzyć nowy wątek pt. "Kretynizmy jakich musimy doświadczać bo dzieci neo są wśród nas".

Dodane później:

PS. Czy pisanie jednego psota zamiast dwóch jedne pod drugim przekracza twoje możliwości percepcyjno wykonawcze czy zwyczajnie jesteś kolejnym dzieciakiem który nie czyta regulaminu bo ma Neostradę a tam przecież „niema ograniczeń”

Autor:  NanBeiDaXia [ 16 Paź 2007, 09:44 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Czy któryś z Modów albo Admin mógłby coś z tym zrobić? Jakiś niedorozwinięty osobnik który ma pewnie 1/3-1/4 lat co ja, a przynajmniej umysłowość opóźnionego gimnazjalisty, próbuje mnie tutaj obrażać. Każdy widzi, że nie można z nim normalnie dyskutować bo nie kojarzy o co chodzi, bzdurzy coś o CO2 i zwiększonym ciśnieniu a zarazem istnieniu "czegoś lżejszego" w atmosferze podtrzymującego karbońskie stawonogi a potem się pulta i zaczyna obrażać adwersarza. To co, mam odpowiadać mu na jego poziomie obelgami? Na szanującym się forum już by dostał warna a jego posty w wątku zostałyby wykasowane. Nie mam zresztą nic przeciwko wycięciu całego offtopu z tego wątku.

Autor:  Mangel [ 16 Paź 2007, 09:49 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Ty chyba nie zrozumiałeś co się do Ciebie pisze. W gwoli ścisłości liczę sobie 17 wiosen życia i niejedno już widziałem.
Sam jestem adminem na kilku forach internetowych i znam takich jak ty, co się tyczy CO2, to był przykład za pomocą którego uświadomiłem Ci (albo próbowałem uświadomić) że atmosfera zmienia się nieustannie.
Co do obelg, uwierz mi że to nie obelgi a stwierdzenie oczywistego faktu.

PS. Dowiem ja się w końcu jakie masz tytuły naukowe czy mogę Ci jednak przylepić etykietkę PRL –owskiego hydraulika? (bez obrazy dla hydraulików)

Autor:  NanBeiDaXia [ 16 Paź 2007, 09:57 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Mangel napisał(a):
Ty chyba nie zrozumiałeś co się do Ciebie pisze. W gwoli ścisłości liczę sobie 17 wiosen życia i niejedno już widziałem.
Sam jestem adminem na kilku forach internetowych i znam takich jak ty, co się tyczy CO2, to był przykład za pomocą którego uświadomiłem Ci (albo próbowałem uświadomić) że atmosfera zmienia się nieustannie.
Co do obelg, uwierz mi że to nie obelgi a stwierdzenie oczywistego faktu.

PS. Dowiem ja się w końcu jakie masz tytuły naukowe czy mogę Ci jednak przylepić etykietkę PRL –owskiego hydraulika? (bez obrazy dla hydraulików)



No widzisz chłopcze, a ja mam 44 lata i wykształcenie podyplomowe. Na hydraulice też się trochę znam zresztą.
Kończ już i wstydu sobie oszczędź bo się śmieją tutaj z ciebie jak się coraz bardziej zbałwaniasz.

Autor:  Mangel [ 16 Paź 2007, 10:01 ]
Temat postu:  Odp: Gigantyczna skolopendra

Jak na razie śmiejesz się tylko ty szanowny panie, i nie jestem pewien czy słusznie. Na miejscu szanownego podyplomowca (w co, wybacz, nie wierze...) poczekałbym na ocenę reszty userów nim zacznę się wypowiadać w ich imieniu.

Dodam też że chciałbym wiedzieć jaka szkoła przyznała szanownemu panu dyplom, jeśli można to prosiłbym też o podanie kilku innych danych celem weryfikacji.

Autor:  Chupas [ 16 Paź 2007, 13:15 ]
Temat postu:  Odp: Kretynizmy jakich musimy doświadczać bo dzieci neo są wśród nas

Albo się przestaniecie obaj zachowywać jak dzieci, albo dokończę to co Kiedrzu/Iv zaczął  - ale wtedy będzie już wieczny spokój, a nie tylko chwilowy.

Dziękuję za uwagę, bez odbioru.

Autor:  Mangel [ 16 Paź 2007, 13:28 ]
Temat postu:  Odp: Kretynizmy jakich musimy doświadczać bo dzieci neo są wśród nas

Ech, ok. Przepraszam, poniosło mnie, ale nie lubie jak ktoś mi zarzuca kłamstwo.

Autor:  Bakeneko [ 27 Sty 2008, 00:05 ]
Temat postu:  Odp: Kretynizmy jakich musimy doświadczać bo dzieci neo są wśród nas

Wszystko rozbija sę od dwie poważne kwestie:
- wiedza naukowa jest płynna,ciągle dochodzi do jakiś zmian a na pewnym poziomie która teoria jest słuszniejsza ustala ten kto wygra polityczne gierki w gronie szanownych naukowców(radze poczytać o historii takich zmian i teoriach które przepadły)
- wszelkie prawa i teorie opisują to co możemy obserwować i uściślają te obserwacje (wycina się te najbardziej brzegowe,zbyt niepasujące jako błędne),niestety to co możemy obserwować to drobny ułamek naszej rzeczywistości

Dlatego spokojnie panowie,nie wysnuwajcie bezkrytycznych stwierdzeń na podstawie jakichkolwiek poglądów bo możecie się poslizgnąć,bez różnicy jak bardzo ugruntowany to pogląd.
Minuta ciszy na rozmyślania nad naszą niewiedzą...

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/