Doniesienia z Chin mówią o występowaniu w rejonie gór Shennogija nieznanej istoty człekokształtnej. Tubylcy nadali mu nazwę Yeren (co oznacza w wolnym tłumaczeniu "człowiek-małpa"). Według opisów, istota ma około 6 stóp wzrostu (nieco ponad 1,8 metra), ma rudawego koloru sierść oraz bardzo duże stopy.

Powstało kilka teorii na temat Yeren. Według jednej z nich należy on do rodziny Gigantopiteków, której pojedynczy przedstawiciele mieliby zamieszkiwać rejon gór Shennogija. Według innej zaś teorii Yeren jest swoistym reliktem żyjących tam w plejstocenie hominidów.

Jak jednak wykazały wyniki badań próbek włosów Yerena, nie jest on przedstawicielem żadnego gatunku zwierząt zamieszkujących Azję południową. Wciąż trwają próby schwytania zwierzęcia...

Tutaj znajduje się wizerunek Yerena

I jeszcze długo będzie się wymykał. To stwór inteligentny i czujny, więc się potrafi ukrywać, gdy go szukają. A trzeba przyznać, szukają ostro. Chińczycy zawzięli się, bo go złapać i udowodnić naukowo istnienie ya-ren, albo je wykluczyć. Wyniki badania włosów wskazują raczej na udowodnienie.

Oglądałem, kiedyś w telewizji program o wyprawie poszukiwawczej, która akurat znalazla te włosy.Moim zdaniem, może to być, hominid, lecz może to też być jakiś nowy gat. niedźwiedzia, choć bardziej jestem za hominidem.

Niedźwiedź, jak przystało na stwora mniej intelitgentnego, już dawno by wpadł.

W tym rejonie znaleziono, też, a właściwie zostało podarowyne specjalistom futro, które po zbadaniu okazało się futrem niedźwiedzia, lecz jakiegos nowego gat.Naukowcy sądza, iż jest to podgatunek n. himal;ajskiego, miejscowi twierdzą iż jest to albo inny gat. niedźwiedzia, albo wspomniany Yeren.

Ale tu naukowcy stwierdzili, że to niedźwiedź himalajski. A w drugim przypadku orzekli, że to coś naczelnego, ale ani człowiek, ani orangutan.

Czyli hominid.Tylko trza go trzeba znaleść .A czy yeren to nie przypadkiem Migey(nie wiem czy dobrze pisze ).

Podaj jakiś link do opisu Migey'a.

Niestety , nie mam, żadnego linku , lecz jak oglądałem, wyżej wspomniany program o poszukiwaniu hominida(właśnie Migeya), to rycina przedstawiająca go była taka samą jak rycina która zostala podana w artykule.

To był program miejący na celu poszukiwanie Migeya - czyli po naszemu Yeti. Sama nazwa na to wskazywała - Na tropach Yeti. Więc może Yeti i Yeren to to samo? Albo chociaż są spokrewnione?

Raczej nie. Ya-ren to niemal typowy gigantopitek. A na temat yeti są różne opinie. Są i tacy, co twierdzą, że jest ich trzy gatunki. Jeden z nich jest wszakże cokolwiek gigantopitekowaty.