KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Stara książka dowodem na istnienie smoków?
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=2831
Strona 1 z 1

Autor:  Savila [ 10 Kwi 2012, 13:16 ]
Temat postu:  Stara książka dowodem na istnienie smoków?

Witajcie. Rok czy dwa temu, nabyłam książeczkę, która miała głównie mnie straszyć po nocach i pobudzać wyobraźnię. Moimi ulubionymi zwierzętami mitycznymi są smoki (mam w domu calutki cykl "Dziedzictwo" i rzucam się na każdy film o smokach, kocham też kryptydy gadzie), więc wybór nie mógł być inny: "Smokologia. Wielka Księga Smoków".
Z miłym uśmiechem czytałam np. wyjaśnienia dotyczące ziania ogniem, spodobały mi się też "próbki" wykonane z plastiku i brokatu. Jednak zauważyłam coś ciekawego. Po odrzuceniu bullshitu o runach, magii itp. zostaje sporo zagwostek.
Pierwszy i najsłabszy argument: bogactwo informacji. Na podstawie książki nie powstała powieść, nie powstał film, nie powstała gra, nie stała się ona megahitem. Dlaczego ktoś miałby wyczytywać o tym, jak, za przeproszeniem, z dupy wzięty wymyślony stwór rozmnaża się, ile lat żyje, ile ma podgatunków, jakie właściwości mają jego wydzieliny...
Drugi argument: wiek książki. Oryginalne dzieło opublikowano w 1896 roku, to co mam to tylko przedruk, dostosowany do współczesnych mediów.
Trzeci argument: nawiązania do kryptozoologii. Na początku książki napisane jest o tym, że smoka można porównać do dziobaka, z którego też nabijali się uczeni. W dodatku w czasach dla autora (Ernesta Drake'a) współczesnych zagadką nauki był jeszcze symbol kryptozoologii, okapi. Bez tegoż wątku się nie obyło. No i rzecz jasna smok tybetański, polujący na yeti...
Czwarty argument: ta książka taka głupia nie jest. Wśród 9 przedstawionych ras smoków, ogniem zieją tylko 2. Opis reakcji chemicznej zachodzącej między markasytem w specjalnym pęcherzyku oraz jadem gada jest szczegółowo opisany. (Jeszcze jakiś gatunek zieje substancją ścinającą się na powietrzu, a inny jest jadowity. To tak BTW.) Książka pełna jest przekrojów różnych organów i opisów chociażby właściwości piór, wydzielin, łusek, kości, zębów i gdyby nie temat, to powiedziałabym, że to pełnokrwiste dzieło naukowe.
A co wy o tym sądzicie?

Autor:  dinokuba [ 11 Kwi 2012, 18:02 ]
Temat postu:  Re: Stara książka dowodem na istnienie smoków?

Sam posiadam książki z tej serii, jak dla mnie coś w tym jest. Teorie są pomysłowe, ale nie niewiarygodne, do tego poza magią i tym podobnymi większość trzyma się kupy. Kto wie, może nawet część tego to prawda... Ciekawe, czy się kiedyś dowiemy.

Autor:  zarack [ 11 Kwi 2012, 18:28 ]
Temat postu:  Re: Stara książka dowodem na istnienie smoków?

Zainteresowało mnie to co napisałaś i pogrzebałem trochę w internecie. Polecam angielską wikipedię:
http://en.wikipedia.org/wiki/Dragonology

Więc bardzo mi przykro ale to jest tylko pitu-pitu dla dzieci.

Autor:  Herr Klebstoff [ 11 Kwi 2012, 18:33 ]
Temat postu:  Re: Stara książka dowodem na istnienie smoków?

Kiedyś ludzie znaleźli parę szkieletów dinozaurów i stąd te legendy o smokach... Jak wyżej - fake.

Autor:  Savila [ 11 Kwi 2012, 20:50 ]
Temat postu:  Re: Stara książka dowodem na istnienie smoków?

zarack napisał(a):
Zainteresowało mnie to co napisałaś i pogrzebałem trochę w internecie. Polecam angielską wikipedię:
http://en.wikipedia.org/wiki/Dragonology

Więc bardzo mi przykro ale to jest tylko pitu-pitu dla dzieci.


A skąd wiesz, czy koleś który to napisał żył naprawdę? Jeśli tak, czy to jego wina, że ileśtam lat później z jego dzieła zrobiono komerchę dla mas?

Autor:  Arnubis [ 12 Kwi 2012, 18:57 ]
Temat postu:  Re: Stara książka dowodem na istnienie smoków?

Książka raczej właśnie powstała tak, aby dzieci w nią wierzyły, dlatego na taką naukową jest stylizowana, dlatego też ta cała historyjka o Edwarcie Drake'u. A że i tobie zdarzyło się złapać w tę pułapkę... trudno, zdarza się, ale nie widzę większego sensu w dalszym upieraniu się przy tym.

Autor:  Savila [ 12 Kwi 2012, 21:20 ]
Temat postu:  Re: Stara książka dowodem na istnienie smoków?

No, cóż, spoko. Młoda jestem, nabrać się mogłam. Temat chyba do zamknięcia.
;D
P. S. Co nie oznacza, że ze "smokowatymi" kryptydami daję sobie spokój. Od tej pory - sumienna weryfikacja informacji! :P

Autor:  Misiek1997 [ 13 Kwi 2012, 15:17 ]
Temat postu:  Re: Stara książka dowodem na istnienie smoków?

Mam podobną książkę,tyle że "napisaną" przez Johna Topsella,który ma być wnukiem sławnego Edwarda Topsella :D

Autor:  Savila [ 13 Kwi 2012, 16:24 ]
Temat postu:  Re: Stara książka dowodem na istnienie smoków?

Misiek1997 napisał(a):
Mam podobną książkę,tyle że "napisaną" przez Johna Topsella,który ma być wnukiem sławnego Edwarda Topsella :D

"Smoki: Poradnik hodowcy"? OMG, też to mam :D Salamandry mają takie słit gębusie, a drakona chciałabym mieć w ogródku :*
No dobra, koniec offtopu.
P. S. Muszusu wymiata.
No co, nie mogłam się powstrzymać...

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/