KryptoZoo
https://www.kryptozoologia.pl/forum/

Megalodon
https://www.kryptozoologia.pl/forum/viewtopic.php?f=41&t=2217
Strona 1 z 2

Autor:  Tensor [ 01 Mar 2010, 15:11 ]
Temat postu:  Megalodon

Witam.
Chciałbym się dowiedzieć coś o Megalodonie,a mianowicie co przyczynilo sie do wyginiecia  tego wielkiego rekina wielkosci wieloryba?
Dlaczego wyginely? przeciez nic im nie zagrazalo ze strony drapieznikow? :|
moze wy cos wiecej wiecie ???

chodzi mi o tego giganta:

http://www.michaldutkiewicz.com/illustr ... alodon.jpg

http://www.greatsouth.net/fossil_replic ... _diver.jpg

Autor:  Greg [ 01 Mar 2010, 20:05 ]
Temat postu:  Odp: Megalodon

Największe drapieżniki nie wymierają bezpośrednio z powodu innych drapieżników tylko pokarmu, konkretnie jego braku. Megalodon polował na walenie, których populacja ( nie tylko ich ale także wielu innych wielkich zwierząt ) znacząco zmniejszyła się podczas ostatnich wielkich zmian klimatycznych. Duże zwierzęta trudniej się przystosowują i potrzebują więcej pokarmu. Z tego co pamiętam, czytałem kiedyś, że megalodony pod koniec istnienia gatunku zaczęły karłowacieć co może być dowodem na degenerację genetyczną (za mała pula genów i mieszanie się spokrewnionych osobników - zmniejszenie populacji). Niektórzy twierdzą, że gatunek wcale nie wymarł i są pewne relacje na temat spotkań z tymi olbrzymami ale ja jestem dosyć krytycznie nastawiony do tej teorii. Sądząc po zasięgu migracji rekina białego ( mniejszego kuzyna megalodona ), można wnioskować , że megalodony robiły podobnie więc ktoś by zauważył istnienie takiego potwora. Poza tym ślady na ofiarach. Badacze na pewno by zauważyli blizny u waleni, którym udało się przeżyć atak megalodona ( tak jak obecnie u fok i uchatek ). Wg mnie brakuje dowodów na dalsze istnienie tego rekina

Autor:  dopler [ 02 Mar 2010, 10:12 ]
Temat postu:  Odp: Megalodon

Natura jest nieprzewidywalna i bardzo złożona. Przyczn wymierania gatunków jest wiele i pewnie do końca nigdy się nie dowiemy wszystkiego. Faktycznie prawdopodobnie najczęstszą przyczyną wymierania są kłopoty z dostępem do pokarmu. Może to być spowodowane ewolucją za którą drapieżnik nie nadąża (np. zdobycz staje się szybsza, ma lepszy pancerz lub świetny kamuflarz), różnego typu chorobami (od wirusów do pasożytów), zmianami klimatycznymi itd. Im bardziej wyspecjalizowany drapieżnik tym trudniej mu dostosować się do nowych warunków. W przypadku C. megalodon, którego ofiarami były duże sztuki waleni pewnie było podobnie. Możliwe, że jego główny pokarm - jakiś gatunek waleni - wymarł lub stał się bardzo nieliczny i nasze rekinki miały problem. Były za duże aby polować na mniejsze, a jednocześnie zwinniejsze ryby czy ssaki. Podkreślam że to są przypuszczenia. Nie można wykluczyć że gdzieś jeszcze jest mała populacja C. megalodon. Mamy tu do czynienia z oceanem który ludzkość zna słabiej niż powierzchnię księżyca. Wydaje się to jednak bardzo mało prawdopodobne.
Greg napisał(a):
Poza tym ślady na ofiarach. Badacze na pewno by zauważyli blizny u waleni, którym udało się przeżyć atak megalodona ( tak jak obecnie u fok i uchatek )
- bardzo dobry argument. Zdarzało się, że na powierzchni skóry kaszalotów widywano blizny i ślady od wielkich przyssawek kałamarnic olbrzymich. Nie słszałem jednak aby ktoś znalazł pogryzionego przez megalodona wieloryba. Kontrargumentem byłoby stwierdzenie że nasz rekinek nie polował wcale na wieloryby tylko na np. kałamarnice (tak jak kaszaloty)

Autor:  Greg [ 02 Mar 2010, 13:33 ]
Temat postu:  Odp: Megalodon

dopler napisał(a):
Kontrargumentem byłoby stwierdzenie że nasz rekinek nie polował wcale na wieloryby tylko na np. kałamarnice (tak jak kaszaloty)

Polował na walenie. Są ślady na szkieletach prehistorycznych waleni :-) Większość badaczy jest zdania, że megalodon to była po większa wersja ludojada, wyspecjalizowana w dużej zdobyczy. Prawdopodobnie atakował tak jak żarłacz biały czyli od spodu.
Jeśli jednak ten potworek gdzieś przeżył to nie chciałbym na niego trafić płynąc małą łódką ;-)

Autor:  Lobato [ 07 Kwi 2010, 16:20 ]
Temat postu:  Odp: Megalodon

Nie ma szans aby przeżył dziś nawet zwykły śledź jest zagrożony wyginięciem a co dopiero 8 metrowy rekin ;)

Autor:  Arek [ 07 Lip 2010, 06:20 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Cytuj:
Badacze na pewno by zauważyli blizny u waleni, którym udało się przeżyć atak megalodona ( tak jak obecnie u fok i uchatek ).


Może te ślady to właśnie wskazówka?
http://grenzwissenschaft-aktuell.blogsp ... i-vor.html

rekina znaleziono zdechłego, ale kto to zrobił?, orka?

Autor:  Pabio [ 07 Lip 2010, 11:28 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Ten rekin niekoniecznie jest duży być może ma 2-3 m a zaatakował go jakiś większy rekin...

Autor:  keron [ 07 Lip 2010, 22:37 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

może orki.... http://www.nartube.net/d8b1fea62f:LXmpy4pbOvU.html zresztą już na pewno doszli do tego co to było

Autor:  Arek [ 08 Lip 2010, 04:11 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Może i tak, wprawdzie w art. nic o tym nie było. Podany jest tylko wymiar tego zdechłego rekina 3,5 metra

Autor:  dopler [ 08 Lip 2010, 06:35 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

To raczej nie orki. Nie mają one zębów które mogą ciąć jak nożyce tak jak w przypadku rekinów. Ponieważ martwy rekin nie jest bardzo duży z pewnością zrobił to inny rekin. Zauważcie, że wielkość tej dziury, tego "wygryzienia" jest tylko nieco większa od rozmiarów głowy martwego rekina. Skoro miał on 3,5 m mógł go zaatakować rekin powiedzmy 5 metrowy. Nie jest to takie nieprawdopodobne, są większe sztuki, nie musi to być megalodon. I jeszcze dwie sprawy:
- możliwe, że rekin był już martwy gdy coś wyżarło mu ten bok, inne rekiny nie gardzą padliną
- możliwe też że są to rany spowodowane ... śrubą okrętu. NP. manaty często padają ofiarą motorówek lub większych statków. Rany po takiej śrubie wyglądają podobnie.

Autor:  keron [ 08 Lip 2010, 09:36 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

śruba odpada, inny rekin najbardziej prawdopodobne:)

Autor:  drego [ 08 Lip 2010, 13:31 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Cytuj:
śruba odpada, inny rekin najbardziej prawdopodobne:)


Możesz jakoś uzasadnić tą wypowiedź? Chodzi mi o napisanie dlaczego śruba odpada i dlaczego wersja z innym rekinem jest tak najbardziej prawdopodobna:)

Autor:  Machno [ 08 Lip 2010, 19:37 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

brzmi ciekawiej :)
poza tym to zdjęcie mi wygląda na poprawiane, za wyjątkiem ostatniego, ale to mogły faktycznie być rany po wirnikach silnika, taka ocena amatora, żeby nie było, mimo wszystko wielgaśny rekin musiałbny miec więcej zgłoszeń, niż kila latynoskich seriali

Autor:  Pabio [ 08 Lip 2010, 21:42 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

rzeczywiście te blizny i ranki mogły zostać spowodowane śrubą łodzi, niewykluczone też że rekin wpadł w sieci rybackie, raczej pewne jest że jakiś inny żarłacz dorwał go przed lub po śmierci (orki nie zostawiły by padliny, a po drugie kształt tego ugryzienia zupełnie odbiega od kształtu szczęk orki) poza tym jeśli był by to megalodon to tego rekinka połknął by w całości ...

Autor:  Arek [ 09 Lip 2010, 04:58 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Szukałem w necie więcej informacji, może z czasem wyjaśniono co i kto?. Ale nic nie znalazłem , w wszystkich art. piszą to samo , mianowicie że ostrzega się kąpiących przed rekinem-olbrzymem. Myślę że jeżeli takie ostrzeżenia są wydawane to eksperci wiedzą co tego rekina zmasakrowało i raczej nie była to śruba statku (megalodona także nikt nie wypowiedział), jedynie że chodzi o olbrzymiego drapieżnika.
Poniższy film pokazuje te fotki w przybliżeniu, wy na pewno umiecie lepiej po angielsku to może coś więcej wyłapiecie
http://www.youtube.com/watch?v=OQtYO1LD ... r_embedded

Autor:  keron [ 09 Lip 2010, 07:56 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

dlaczego nie śruba...chym, może dlatego, że śruba nie zostawia takich śladów. Obejrzyjcie sobie rany na manatach, delfinach, wielorybach itd. Rany są szarpane choć bywają głębokie...a to coś na zdjęciu, to piękny gryz, więc na siłę nie ma co kombinować:) Orki zostawiają części niedojedzone upolowanych przez siebie zwierzątek, czyli padlinę (polecam filmik na Animal planet poświęcony tym łobuzom, w nim jest pokazane co potrafią upolować i jak konsumują. W skład ich meni wchodzą m.in. foki, delfiny wszelkiej maści, wieloryby, żarłacze w tym także białe, raje itd itp. Często nie dojadają do końca pozostawiając części ofiar). O orkach tylko zasugerowałem, dla mnie zupełnie normalnym jest to, że sprawę załatwił inny żarłacz o większych rozmiarach (i dajmy spokój jakiemuś megalodonowi, niepotrzebny nam jest on do tego:)) prawdopodobnie duża samica. A tak przy okazji chciałem zapytać jaki ślad pozostawia orka po ugryzieniu, bo nie wiem, a z wypowiedzi poprzedników wynika, że bardzo dobrze orientują się w tej kwestii? I nie lubię uzasadniać wypowiedzi które absolutnie tego nie wymagają np: "śruba odpada" uzasadnienie: bo nie są to ślady po śrubie..czy naprawdę to uzasadnienie takie potrzebne?

Autor:  dopler [ 09 Lip 2010, 11:02 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Osobiście widziałem podobne ślady po śrubie ale w dużo mniejszej skali. Miałem kiedyś w rękach ledwo żyjącą certę (w Wiśle) która przy płetwie grzbietowej miała kilkucentymetrowe "wycięcie" niemal identyczne z tym widocznym na rekinie. Dlatego nasunęła mi się myśl o śrubie okrętu. Rekiny lubią pływać tuż pod powierzchnią wody więc jeśli dostałby się taki pod śrubę dużego statku pewnie efekt byłby podobny. No ale też jestem zdania, że to raczej rekin. Jeśli chodzi o orki i ich ugryzienia --> orki, przedstawiciele waleni zębowców mają zęby homodontyczne, tj. wszystkie mniej więcej takiego samego kształtu. Nie tak jak większość ssaków które mają je zróżnicowane na siekacze, kły, przedtrzonowce i trzonowce. Widoczne rany powstać mogły jedynie przez ugryzienie zębami tnącymi jak np. siekacze lub ... zęby rekina. Takie ząbki muszą zachodzić jedne za drugie, tną wtedy zdobycz jak nożyce. Zęby homodontyczne, są z reguły stożkowate służą do chwytania ofiary. Następnie drapieżnik albo połyka ofiarę albo wyszarpuje kawał mięsa. Tak robią np. krokodyle, nie mogą one uciąć np. kończyny (patrz scena odgryzienia ręki w filmie "Miłość, szmaragd i krokodyl"). W przeciwieństwie do tego siekacze lub zęby rekinów mają ostre brzegi. Podsumowując - gdyby to była orka to brzegi rany powinny być poszarpane, a tu widać regularne wycięcie.

Autor:  keron [ 09 Lip 2010, 11:28 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

dzięki:)

Autor:  drego [ 09 Lip 2010, 14:32 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Cytuj:
I nie lubię uzasadniać wypowiedzi które absolutnie tego nie wymagają np: "śruba odpada" uzasadnienie: bo nie są to ślady po śrubie..czy naprawdę to uzasadnienie takie potrzebne?


Hasło "bo to nie są ślady po śrubie" nie jest uzasadnieniem;] Możesz nie lubić uzasadniać ale czasami forum tego wymaga. Dopler opisał wyczerpująco swoje zdanie, ty mu odpisałeś jednym zdaniem które mnie osobiście nie przekonało:p Życie mnie nauczyło żeby uzasadniać nawet największą głupotę, bo np. nie każda śruba zostawia takie same ślady, ale macie rację, to pewnie nie są skutki działania śruby, rekinki się lubia podgryzać:p

Autor:  Pabio [ 11 Lip 2010, 11:21 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Nie chce zakładać nowego tematu więc napiszę tutaj...w wikipedi o żarłaczu białym czytamy: "...osiąga przeciętnie długość do 6 metrów, przy masie do 2 ton (samice większe od samców). Maksymalna potwierdzona długość to 7,2 m przy masie 3,4 tony [2]. Wcześniej - w 1870 i w 1930 - zanotowano dwa osobniki o długości ok. 11 m jednak wyniki te były później kwestionowane...". Czy ma ktoś jakieś info na temat obserwacji tych 11m. rekinów??

Autor:  Arek [ 12 Lip 2010, 04:08 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Szukałem i znalazłem tylko tyle co ty. Największy jaki kiedykolwiek zmierzono miał 7 metrów.
Jeżeliby tego z 1930 r. sfotografowano to mielibyśmy jakąś czarno-białą niewyrażną fotkę. A relacja z 1870r. to nie wiem czy oprócz opowieści jakiś dowód mógłby się zachować

Autor:  Pabio [ 13 Lip 2010, 13:52 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Gdzieś na anglojęzycznych stronach czytałem że jedną z pośrednich przyczyn wyginięcia megalodona było pojawienie się skuteczniejszych i inteligentniejszych drapieżców czyli orek. Co myślicie o tej tezie? Jak dla mnie trochę abstrakcyjna, bo przecież rekin biały dalej istnieje pomimo obecności orek. ..

Autor:  dopler [ 13 Lip 2010, 14:14 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Proces wymierania gatunku jest z reguły bardzo złożonym zjawiskiem. Jest mało prawdopodobne aby jeden czynnik mógł "wyeliminować" gatunek. Wymieranie jest składową np. konkurencji pokarmowej, braku przystosowania do nowego środowiska, zmian klimatycznych, chorób, wyginięciem lub znacznym ograniczeniem podstawowego pożywienia itp. Tak naprawdę nie wiemy czym żywiły się megalodony, możliwe, że były wyspecjalizowane w polowaniu na jakiś duży gatunek zwierząt, możliwe, że nie wytrzymały konkurencji ze strony orek lub innych waleni. Ich zgubą mógł się okazać gigantyzm. Tak dużej rybce nie łatwo zdobyć małą i zwinną zdobycz. Mogły być też inne przyczyny jak choćby zmiana prądów morskich. Co to ma do wymierania? Ano zakładając, że rozmnażały się w jakiejś części globu (tak jak niektóre współczesne gatunki rekinów), potem młode wraz z prądami wędrowały w rejony zasobne w pokarm, tam rosły i osiągały dojrzałość. Zmiana prądów morskich wymusiłaby zmianę zwyczajów godowych, możliwe że megalodony nie zdążyły się "przestawić". No ale to gdybania.

-- 13 Lip 2010, 14:19 --

A tak na marginesie. Nie spotkałem się jeszcze z innymi pozostałościami po megalodonie niż jego zęby. Czy ktoś z Was ma jakieś informacje o fragmentach jego szkieletu lub jakichkolwiek odciskach? Nie wiem czy zachowały się jakieś chrzęstne elementy szkieletu.

Autor:  Pabio [ 13 Lip 2010, 15:46 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Zauważ że napisałem że było to jedną z pośrednich przyczyn a nie jedyną...co do twojego pytania to gdzieś czytałem coś o odbiciu kości w skale, niestety nie pamiętam już gdzie. Na pewno na jakiejś anglojęzycznej stronie, możliwe nawet że na ang. wikipedii...

Autor:  Ariena [ 15 Lip 2010, 21:57 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

dopler napisał(a):
Czy ktoś z Was ma jakieś informacje o fragmentach jego szkieletu lub jakichkolwiek odciskach?
Jeśli już jesteśmy przy angielskiej Wikipedii to podaje ona informacje o skamieniałościach kręgów Megalodona (w tym o częściowo zachowanym kręgosłupie).

Autor:  Machno [ 19 Lip 2010, 11:02 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

a megalodon nie był wciąż chrzęstnoszkieletowy? tak jak jego współcześni nam pobratymcy? jeżeli tak, to zęby to podstawa, która się ostała
sprawdziłem - zaliczają go do chrzęstnoszkieletowych

Autor:  Pabio [ 19 Lip 2010, 12:15 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Rzeczywiście megalodon należał do ryb chrzęstnoszkieletowych, dlatego też jedynymi pozostałościami po nim są zęby, i rzekome odciski kręgów (wdg. mnie wcale nie muszą one do niego należeć). No i niestety nie możemy opierać całej wiedzy tylko na tych zębach i porównaniu go do żarłacza białego (co niestety na siłę udowadniają naukowcy). Tak na prawdę możemy się tylko domyślać jak wyglądał, jak był wielki i czym się żywił...
Co do rekinowatych to przypomniała mi się ciekawostka, mianowicie w jakimś programie przyrodniczym widziałem miniaturkę żarłacza białego. Wygląda zupełnie jak rekin tylko jest koloru brązowego i o ile pamiętam żyje w jakiejś rzece(?). Wie ktoś może o jaki gatunek mi chodzi??

Autor:  Pablo [ 23 Lip 2010, 16:18 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

Myśle że chodzi ci o żarłacza tępogłowego ;)

Autor:  Pabio [ 23 Lip 2010, 17:11 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

NO co ty przecież to w najmniejszym stopniu do białego rekina podobne nie jest a ten którego opisałem wyżej wygląda identycznie tylko mniejszy jest i inne ubarwienie

Autor:  krzychu457 [ 23 Mar 2011, 16:26 ]
Temat postu:  Re: Megalodon

megalodon wyginoł z braku pożywienia. Wieloryby zaczeły ewoluować i przeniosły sie w zimniejsze wody. Megolodon został pozbawiony swojego głównego żródła pożywienia.

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/